Rozumienie obrazkowe
Masowy napływ informacji gospodarczych, docierających niezależnie od siebie z różnych źródeł, prowadzi do kreowania syntetycznych danych, najczęściej wskaźników. Mają one przy pomocy jednej liczby wyjaśniać stan lub zmiany istotnych zjawisk gospodarczych. Pojawia się zatem sytuacja uproszczonego, czyli obrazkowego, pokazywania procesów gospodarczych.
Czy hydrze inflacji odrośnie głowa?
Prognozy wzrostu dla gospodarki światowej na ten rok są generalnie optymistyczne. MFW prognozuje, że gospodarka globalna wzrośnie o 3,1 proc. Podobnie przewidują inne międzynarodowe organizacje. Tak jak w przeszłości, znacznie szybciej będą rozwijały się rynki wschodzące niż rozwinięte (1,5 proc. wobec 4,1 proc.).
Magiczne 0,1 pkt proc.
Wstępny szacunek inflacji CPI z lipca 10,8 proc. różnił się o 0,1 pkt proc. od tzw. oczekiwań rynku 10,9 proc., czyli od prognoz analityków. Śledząc media, można było odnieść wrażenie, że ten fakt przyczynił się do rozbudzenia optymistycznych nadziei na szybki spadek wzrostu cen detalicznych w nadchodzących miesiącach. Sytuacja wymaga komentarza.
Rozwiązanie zagadki
Od pewnego czasu analitycy próbują wyjaśnić, dlaczego wskazujące załamanie gospodarcze miesięczne wskaźniki PMI pozostają w sprzeczności z generalnie dobrymi danymi makroekonomicznymi ogłaszanymi przez GUS. Próby wyjaśnienia tej zagadki sprowadzają się na ogół do dywagacji teoretycznych, których wnioski wydają się być formułowane na siłę.
Zagadki sierpniowej inflacji
Identyfikacja punktów zwrotnych w rozwoju zjawisk gospodarczych należy do najtrudniejszych problemów, z jakimi mają do czynienia ośrodki prognostyczne. Trendy rozwojowe nie przebiegają bowiem liniowo, czyli monotonnie, lecz odbiegają w dół lub w górę od linii trendu.