Jeżeli pojawia się informacja statystyczna pokazująca zatrzymanie się trendu lub jego spadek, to nie musi to automatycznie świadczyć o zmianie trendu lub o osiągnięciu punktu zwrotnego w przebiegu analizowanego zjawiska. Trzeba pogodzić się z faktem, że pojedyncza obserwacja często wysyła fałszywe sygnały z punktu widzenia zachowań trendów.
W odróżnieniu od dynamiki produkcji wskaźniki inflacji, podobnie jak stopy bezrobocia, zmieniają się w dość ograniczonych przedziałach. Zdarzają się okresy, że wskaźniki inflacji czy bezrobocia zmieniają się jednokierunkowo, tworząc krótko- bądź długookresowe trendy.
Utrzymywanie się wskaźnika inflacji CPI na poziomie 15,5 proc. w czerwcu i lipcu, po okresie zwyżek wskaźnika, skłoniło wielu komentatorów i analityków do interpretacji takiej sytuacji jako zatrzymania się wzrostu inflacji, a nawet jako osiągnięcia punktu zwrotnego. Taki rozwój wydarzeń byłby bardzo pożądany, jednak analiza trendu innych wskaźników wzrostu cen każe zachować daleko posuniętą ostrożność w głoszeniu optymistycznych interpretacji. Inne wskaźniki wzrostu cen to przede wszystkim PPI, czyli zmiana cen produkcji sprzedanej przemysłu i zmiana cen produkcji budowlano-montażowej. W statystykach publikowanych przez GUS oba te wskaźniki wykazują nieprzerwany wzrost z miesiąca na miesiąc od 18 miesięcy, czyli od stycznia 2021 roku.
Porównanie zmian inflacji CPI i PPI pokazuje zadziwiające prawidłowości. W okresie 2015–2021 wskaźniki te zmieniały się w zbliżonym tempie, przeplatając się wzajemnie. Cztery razy większy był PPI, trzy razy CPI. W 2020 roku CPI przewyższał PPI o 3,8 pkt proc., a w 2021 PPI był większy od CPI o 2,8 pkt proc. W 2022 roku sytuacja znacząco odbiega od historycznych siedmioletnich prawidłowości: już w styczniu 2021 roku PPI był większy o 6,7 pkt proc., by w kolejnych miesiącach różnica ta powiększała się.
Niewielki zabieg polegający na „opóźnieniu wskaźnika PPI o sześć miesięcy wobec wskaźnika CPI pokazuje, że wskaźniki te w 2022 roku różnią się od siebie nieznacznie i tylko dwa razy nieco więcej niż o 1 pkt proc. Wzrost wskaźnika inflacji CPI w czerwcu do 15,5 proc. stanowił rezultat powyżej trendu wyznaczonego przez splecione ze sobą dwa wskaźniki, a powtórzenie tego wyniki w lipcu oznaczało powrót do trendu.