Sukcesja w TP nie ruszyła rynkiem

Giełdowy telekom czeka zmiana szefa. Ani to, ani wyniki za I półrocze nie wywołały trzęsienia.

Aktualizacja: 10.02.2017 23:58 Publikacja: 25.07.2013 06:00

Sukcesja w TP nie ruszyła rynkiem

Foto: GG Parkiet

Zaczęło się od mocnego, ponad 4-proc. tąpnięcia kursu akcji, ale potem notowania akcji Telekomunikacji Polskiej wróciły do poziomu z wtorku i huśtały się blisko 8 zł za walor. W taki sposób inwestorzy powitali oficjalną informację o planowanej zmianie na stanowisku prezesa TP i kwartalne (oraz półroczne) wyniki telekomunikacyjnego giganta.

Kwartał Nju i Open

Do zmiany na stanowisku szefa Grupy TP (Orange) dojdzie formalnie za kilka miesięcy. Ustępujący szef firmy Maciej Witucki zapewniał wczoraj, że data nie została jeszcze ustalona. Najpewniej jednak wydarzy się to już po wakacjach. Witucki podkreślał, że firma ma nową, trzyletnią strategię, która będzie realizowana, a on będzie nadzorował jej egzekucję, wspierając swojego następcę – Brunona Duthoita.

Rozmawialiśmy od dwóch lat

- rozmowa z Maciejem Wituckim dostępna na

ekonomia.rp.pl

– Dla mnie jest to już siódmy rok pracy na stanowisku prezesa. Dlatego też, obserwując pomyślny start naszej strategii, uznałem, że jest to odpowiedni moment, bym przekazał pałeczkę dalej w sztafecie – mówił w oficjalnym wystąpieniu do analityków i dziennikarzy w sali notowań GPW.

O tym, że realizacja strategii zaczyna iść dobrze, zdaniem Wituckiego świadczą przede wszystkim dwie pozycje w opublikowanych wczoraj wynikach grupy: liczba abonentów pakietów Orange Open (łączy usługi mobilne ze stacjonarnymi) oraz użytkowników usług sprzedawanych pod nową marką komórkową Nju.mobile. W końcu czerwca z Orange Open korzystało 125 tys. abonentów (o ponad 70 proc. więcej niż w marcu), a Nju w ciągu dwóch miesięcy zdobyło 80 tys. użytkowników.

Wpływ tych dwóch rozwiązań na wyniki jeszcze nie jest duży, ale Witucki wierzy, że to się zmieni. W II kwartale średni przychód od abonenta (tzw. ARPU) Orange Open wynosił 155 zł. Zarząd zapewniał też, że Nju nie kanibalizuje bazy użytkowników marki Orange, bo i ona radziła sobie w II kwartale dobrze, zwiększając grono klientów.

Mimo tych zapewnień należy wspomnieć, że około 24 tys. użytkowników Nju to dawni abonenci Orange. W sumie mobilna sieć grupy przyłączyła w tym czasie „na czysto (uwzględniając odejścia) 61 tys. kart SIM: 67 tys. przybyło w segmencie post-paid, 3 tys. ubyło w pre-paid i w końcu czerwca było ich 14,947 mln.

– Dziwny wydał mi się wynik w segmencie pre-paid. Mimo że Nju.mobile zdobyło kilkadziesiąt tysięcy użytkowników – łączna liczba klientów pre-paid spadła o 3 tys. kart SIM. Jak się okazuje, jest to jednorazowy efekt odłączenia osób, które wykorzystywały karty Orange niezgodnie z przeznaczeniem – mówił Andrzej Kubacki, analityk ING Securities.

Analitycy podzieleni

Finansowe wyniki TP były w gruncie rzeczy zbieżne z oczekiwaniami biur maklerskich. Na minus zaskoczyć mógł ich tylko poziom zysku netto, który był o ponad 20 proc. niższy niż sądzili i wyniósł 72 mln zł. W kwartale zakończonym 30 czerwca Grupa TP wykazała 3,3 mld zł przychodów (spadek o 9,9 proc. był nieco wolniejszy niż mówiły prognozy biur) i 1 mld zł EBITDA.

Poziom wolnych przepływów gotówkowych wypracowanych przez grupę w I półroczu (399 mln zł) niepokoił Pawła Puchalskiego, analityka DM BZ WBK. Jego zdaniem niskie przepływy pieniężne w II kw. przekreślają szansę na wypłatę zaliczki na poczet przyszłorocznej dywidendy.

[email protected]

Pytania do Macieja Wituckiego, prezesa Grupy TP (Orange Polska)

I będzie pan nadzorował teraz prezesa Orange Polska...

Będę wykonywać obowiązki szefa rady, jeśli taka będzie wola akcjonariuszy i rady nadzorczej. W tak dużych notowanych na giełdzie korporacjach nie ma kierowców z tylnego siedzenia. Mam nadzieję, że Orange Polska będzie mieć nowego prezesa proponowanego przez głównego właściciela i będzie nim Bruno Duthoit, który w ciągu najbliższych kilku miesięcy przejmie zarządzanie firmą. Każdy z nas będzie robił swoje dla wspólnego dobra spółki.

Kiedy zostanie zwołane nadzwyczajne walne, powołujące pana do rady nadzorczej?

Nie ma jeszcze dat. Najpierw mój następca pojawi się w firmie...

No właśnie. Analitycy spekulują, że pojawienie się w firmie Brunona Duthoita może oznaczać przyspieszenie redukcji kosztów. Także w prezentacji do wyników jest zdanie wskazujące, że optymalizacja zatrudnienia może być kontynuowana „lub przyspieszona".

Informacje o zmianie odczytywałbym wyłącznie jako sygnał, że wypracowywana przez nas strategia na kolejne trzy lata ma być w pełni realizowana. Mam przyjemność znać Brunona Duthoita. I to nie jest typ osoby, którą można określić mianem najemnika przychodzącego tylko po to, aby redukować koszty. To człowiek, który ma silne zacięcie strategiczne, produktowe, doskonale rozumie rynek i wie, jak powinno się kształtować oferty dla klientów. Bardzo dobrze zna ten biznes i Polskę, bo pracował już w zarządzie TP przez pięć lat.

Plany redukcji załogi o 15–20 proc. pozostają aktualne?

Strategia pozostaje bez zmian. Tak jak już mówiłem, sposób, w jaki przeprowadzana jest zmiana na stanowisku prezesa, też o tym dobitnie świadczy.

Czy jeszcze za pana kadencji należy spodziewać się dużych jednorazowych transakcji, chociażby sprzedaży Wirtualnej Polski, albo może jeszcze czegoś innego, co czeka na podpis w szufladzie?

Realizujemy wszystkie założone przez nas plany, które znają rynek i media. Nic specjalnego nie czeka ukryte w szufladzie.

W tym roku w takim razie sprzedaży Wirtualnej Polski nie będzie?

To zależy tylko od ofert.

Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?
Technologie
Decyzja sądu uderza w notowania Cyfrowego Polsatu i Zygmunta Solorza
Technologie
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
PCF Group nie zdobyło pieniędzy. Co teraz zrobi?
Technologie
To już pewne. Comarch zniknie z giełdy