O 10,2 proc., do 44,58 mln wzrosła w 2015 roku frekwencja w polskich kinach, przynosząc im blisko 822 mln zł wpływów z biletów, czyli o około 13 proc. więcej niż w 2014 r. – wynika z najnowszych danych Boxoffice.pl.
Zdaniem części analityków rekordowe mogą być wyniki grupy Agory za IV kw. ub.r. Jednak w tym roku, przewidują specjaliści z biur maklerskich, powtórzenie rekordu w branży kinowej nie będzie łatwe.
Przyczyny sukcesu
W minionym roku aż siedem filmów wyświetlanych na dużym ekranie przyciągnęło ponad 1 mln widzów. Na podium znalazły się dwie premiery z czwartego kwartału, czyli polska komedia romantyczna „Listy do M.2" (blisko 2,9 mln widzów, ponad 52 mln zł wpływów z biletów), „Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy" (ponad 2 mln widzów, 44,5 mln zł) oraz hit z pierwszego kwartału ub.r., czyli erotyk „Pięćdziesiąt twarzy Greya" (1,8 mln widzów). Piotr Zygo, prezes Multikina, jednej z trzech największych sieci kin w kraju, przekonuje, że są dwa powody bardzo dobrych rezultatów branży: bardzo dobry grudzień i spektakularny sukces „Listów do M. 2".
– Wynik grudnia to efekt dwóch elementów: powrotu kampanii Święto Kina wspieranej przez Polski Instytut Sztuki Filmowej oraz przesunięcia terminu premiery „Gwiezdnych Wojen" z 25 na 18 grudnia. Dzięki temu z miesiąca trudnego dla branży grudzień stał się – wzorem rynku amerykańskiego, angielskiego, francuskiego czy niemieckiego – jednym z najlepszych miesięcy w roku – mówi Zygo.
Szef Multikina należy do osób, które wierzą, że maksymalnie w ciągu 4–5 lat rynek kinowy w Polsce urośnie i co roku sprzedawać będzie się 50 mln biletów.