Na razie spółka nie ujawnia szczegółów dotyczących inwestycji. Z naszych szacunków wynika, że pochłonie ona ok. 1 mld zł, przy zakładanym wydobyciu ok. 2 mln ton węgla rocznie.
Dla porównania NWR reaktywujący nieczynną kopalnię Dębieńsko wyda na inwestycję ok. 0,5 mld euro (2,2 mld zł). I to budując zamiast szybu tzw. pochylnie prowadzące w głąb ziemi (Kopex chce użyć tej samej metody). Takie rozwiązanie z powodzeniem funkcjonuje np. w kopalni Marcel (Kompania Węglowa).
Zakładając cenę węgla energetycznego na obecnym poziomie ok. 280 zł za tonę, kopalnia Kopeksu przynosiłaby ok. 560 mln zł przychodów rocznie. To sporo, zważywszy że obecnie roczne przychody Grupy Kopex to nieco ponad 2 mld zł.
Zasoby złoża pod Oświęcimiem to ok. 115 mln ton węgla. Jeszcze pod koniec 2011 r. spółka informowała, że planuje ruszyć z eksploatacją w 2018 r. Z naszych informacji wynika jednak, że pierwszy węgiel mógłby wyjechać z kopalni już w 2016 r., a docelowe wydobycie zakład osiągnąłby w 2017 r.