– Jednym z kluczowych zadań spółki jest poprawa rentowności i jej oddłużenie – przekonuje Maciej Tybura, prezes Ciechu. Chemiczna spółka kontrolowana przez Kulczyk Investments zakończyła I półrocze z wynikiem finansowym kilkakrotnie wyższym niż przed rokiem.

Trwa koniunktura

Zysk netto producenta sody wzrósł z 26,5 mln zł, osiągniętych w I półroczu 2014 r., do 138,8 mln zł w pierwszej połowie tego roku. Natomiast przychody producenta sody utrzymały się na niezmienionym poziomie i wyniosły 1,66 mld zł. – Wypracowane wyniki bardzo nas cieszą, gdyż są konsekwencją realizowanej strategii przyjętej z naszym akcjonariuszem większościowym. Pomaga nam też dobra koniunktura rynkowa, przy czym pamiętajmy, że grupa jest w procesie zmian i nadal trwają prace nad zwiększeniem efektywności działania – podkreśla Tybura.

Poprawa rezultatów to przede wszystkim efekt dobrych wyników odnotowanych w segmencie sodowym, w którym od dłuższego czasu trwa koniunktura. Udział tego biznesu w przychodach grupy sięga 66 proc., a w strukturze EBITDA (wynik operacyjny plus amortyzacja) aż 85 proc. Spółka korzysta z wyższych niż przed rokiem cen sody kalcynowanej. Grupie udało się też zwiększyć sprzedaż sody oczyszczonej do bardziej rentownych segmentów. Nie bez znaczenia była także wyraźna obniżka cen surowców, takich jak węgiel i gaz. Zarządu Ciechu przekonuje, że europejscy producenci sody zdołali utrzymać konkurencyjność cenową wobec importu z Ameryki Północnej. Na wypracowane wyniki wpłynęły także wzrost wolumenów w efekcie oddania nowych mocy produkcyjnych oraz poprawa wskaźników efektywności procesowej. W porównaniu z I półroczem 2014 r. rentowność EBITDA grupy wzrosła o prawie sześć punktów procentowych, do 21,2 proc. W planach jest dalsza rozbudowa mocy produkcyjnych.

Ciążą obligacje

Analitycy nie mają wątpliwości, że cały 2015 r. będzie dla Ciechu bardzo dobry. Spodziewają się, że pod koniec roku spółka spłaci część wyemitowanych obligacji. Zadłużenie z tego tytułu wynosi 245 mln euro oraz 160 mln zł. Władze spółki nie ujawniają, czy zamierzają skorzystać z możliwości wcześniejszego wykupu obligacji. Jednak z wypowiedzi prezesa Tybury, który traktuje oddłużenie jako jedno z kluczowych zadań, można wnioskować, że taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny. W dalszych planach są dynamiczny rozwój w nowych segmentach rynku oraz międzynarodowa ekspansja.

[email protected]