Zgodnie ze statutem wybierającej się na giełdę BSC Drukarni Opakowań WZA spółki jest zdolne do podejmowania uchwał, gdy obecni lub reprezentowani są na nim akcjonariusze posiadający przynajmniej połowę kapitału zakładowego – wynika z czynników ryzyka zamieszczonych w prospekcie emisyjnym. Statut daje jednak możliwość ponownego zwołania walnego zgromadzenia, na których kworum nie jest już wymagane.
Ponadto akcjonariusze zawarli porozumienie. Zobowiązali się w nim do działania w sposób jednomyślny i lojalny oraz do podejmowania kroków zabezpieczających zachowanie przez nich większościowego pakietu akcji. „Nie można zagwarantować, że interesy akcjonariuszy objętych porozumieniem będą tożsame z interesami akcjonariuszy mniejszościowych” – czytamy w prospekcie. Inwestorem strategicznym BSC jest firma Colorpack z Berlina należąca do międzynarodowej grupy poligraficznej rlc Packaging Group. Colorpack posiada 50 proc. głosów. Akcjonariuszami BSC są także prezes Janusz Schwark oraz wiceprezes Arkadiusz Czysz. Po emisji 3 mln akcji serii H dotychczasowi udziałowcy będą kontrolować ponad 69 proc. głosów na WZA.
– Dotychczasowi udziałowcy zakładali i rozwijali spółkę, dlatego po ofercie nadal chcieliby mieć silny wpływ na zarządzanie nią, oczywiście przy poszanowaniu praw drobnych akcjonariuszy – komentuje Andrzej Baranowski, wiceprezes BSC. – O tym, że będą liczyć się z nowymi udziałowcami, świadczy chociażby fakt, że walne zgromadzenie decydujące o nabyciu nieruchomości zarząd zwoła dopiero po upublicznieniu, by usłyszeć, co o inwestycji sądzą nowi akcjonariusze – dodaje Baranowski. Zwraca on również uwagę na długi, trzyletni lock-up (zakaz pozbywania się walorów), na podpisanie którego zdecydowali się dotychczasowi akcjonariusze.
Zapisy na akcje BSC Drukarni Opakowań będą trwać od 6 do 9 grudnia. Papiery sprzedawane będą po cenie z przedziału 17–23 zł. Przy założeniu, że cena będzie równa górnej granicy widełek oraz że spółka znajdzie nabywców na wszystkie oferowane akcje, wpływy netto z emisji wyniosą 64,7 mln zł. Firma podała wczoraj prognozy na ten i przyszły rok. – Oceniam je jako realistyczne. Nie uwzględniają planowanego przejęcia – mówi Baranowski.