Chcemy rozwijać się organicznie i poprzez przejęcia

Z prezesem Pekaesu, Maciejem Bachmanem, rozmawia Tomasz Furman

Aktualizacja: 11.02.2017 11:42 Publikacja: 25.09.2013 06:00

Chcemy rozwijać się organicznie i poprzez przejęcia

Foto: Lamus Antykwariaty Warszawskie

Jak Pekaes chce się rozwijać w najbliższej przyszłości?

Chcemy się rozwijać zarówno organicznie, korzystając z potencjału uwolnionego po przeprowadzonej restrukturyzacji, jak i poprzez przejęcia. Akwizycja – mówimy o niej już od jakiegoś czasu – dotyczy Spedcontu, firmy, w której już teraz mamy 47,1 proc. udziałów. Firma specjalizuje się w spedycji oraz przewozach towarów w kontenerach i operuje w kolejowych terminalach kontenerowych w Łodzi, Poznaniu, Sosnowcu oraz Warszawie. Przejęcie kontroli nad tą spółką pozwoli nam się rozwinąć w obszarze przewozów intermodalnych. To jeden ze strategicznych kierunków Pekaesu. Obszar, który zyskuje na znaczeniu w całej Europie, a jego potencjał w Polsce jest bardzo wysoki. Tylko w ciągu 8 lat w Europie udział przewozów kontenerowych się podwoił. Tymczasem w Polsce udział tego typu przewozów wynosi zaledwie 4 proc., przy średniej w UE na poziomie 17,5 proc. Obecnie przystąpiliśmy do szczegółowego badania Spedcontu.

Ile może kosztować Pekaes to przejęcie?

Jesteśmy na uprzywilejowanej pozycji, posiadamy prawo pierwokupu, w związku z tym cena nabywanego pakietu będzie dla nas atrakcyjna. Ostateczną odpowiedź w tej sprawie musimy dać do połowy października. Jeśli zdecydujemy się na ten zakup, to do końca roku powinniśmy sfinalizować przejęcie, dokładny termin będzie zależał jednak od ZMPG (właściciela akcji – red.).

Jakie wyniki osiąga Spedcont?

W ubiegłym roku miał 32,8 mln zł przychodów i prawie 1,4 mln zł zysku netto.

Planujecie jeszcze jakieś inne przejęcia?

Analizujemy także inne projekty, które pomogą nam rozbudować ofertę między innymi  w zakresie usług magazynowych czy przewozów intermodalnych. Przyglądamy się spółce, dzięki której moglibyśmy wyjść z usługami spedycji i przewozów towarów w kontenerach na rynki wschodnie. Nie wykluczamy też zawarcia aliansu strategicznego z jednym z naszych konkurentów. Dzięki współpracy moglibyśmy obniżyć koszty jednego z segmentów prowadzonej działalności i osiągnąć dodatkowe przychody.

W jaki sposób chcecie sfinansować te projekty?

Posiadamy prawie 110 mln zł wolnej gotówki. To powinno wystarczyć do przeprowadzenia zaplanowanych akwizycji, jeśli jednak któryś z projektów okazałby się wyjątkowo atrakcyjny i przekraczał nasze możliwości, nie wykluczamy finansowania się długiem.

Pekaes niedawno przeprowadził zmianę wizerunku, czego chyba najbardziej widocznym efektem jest nowe logo spółki. Co ono wam daje?

Nowe logo to zmiana symboliczna, która pieczętuje proces zmian w spółce. Pekaes zamknął proces restrukturyzacji. Jest dziś inną, nowoczesną spółką. Spółką, która nie tylko dziś może śmiało konkurować z liderami, ale również możemy wyznaczać pewne standardy na rynku. Dzięki uruchomieniu m.in. nowoczesnego systemu informatycznego, który pomaga nam w kontaktach z klientami, oraz wprowadzeniu nowego narzędzia – Strefy Klienta – oferującej bezpośredni dostęp do danych, systemy Truck & Trace, systemy zarządzania fakturami i inne narzędzia elektroniczne, staliśmy się firmą bardziej otwartą na klienta. Widoczne są już także pierwsze wymierne efekty tych działań: zainteresowanie nowych i pozytywny odbiór dotychczasowych klientów.

Co osiągnął Pekaes dzięki restrukturyzacji?

Ostatnia restrukturyzacja trwała od czerwca ubiegłego roku do stycznia tego roku i pozwoliła przede wszystkim na istotne poprawienie wyników finansowych. W tym roku nasz zarobek netto powinien wynieść tyle, ile w 2012 roku zanotowaliśmy straty netto. Grupa mocno zmieniła się też w środku. Obecnie jesteśmy skoncentrowani tylko na prowadzeniu podstawowej działalności, czyli świadczeniu usług logistycznych. Pozbyliśmy się firm niepasujących do naszej grupy. Sprzedaliśmy ATB Truck, specjalizujący się w bieżnikowaniu, sprzedaży i recyklingu opon, a także On Road, sprzedający samochody dostawcze i ciężarowe oraz zajmujący się ich serwisem. Z kolei Pekaes Transport, podmiot, który wynajmował kierowców, został zlikwidowany. Wynikiem restrukturyzacji jest przekazanie całego taboru w ręce innych firm lub kierowców, z których usług korzystamy na zasadzie outsourcingu. Dzięki temu nasze koszty zostały odpowiednio powiązane z osiąganymi przychodami, a nasza oferta jest bardziej elastyczna. Mocno zreorganizowaliśmy także działalność handlową, co pozwoliło nam pozyskać nowych klientów. Co ważne, udowodniliśmy również, że dotrzymujemy słowa danego inwestorom. Bardzo precyzyjnie przez ostatnie kilka miesięcy budowaliśmy wartość spółki. Efekty widoczne są w postaci notowań. Licząc od początku roku kurs akcji naszej spółki wzrósł o przeszło 63 proc.

Jakich nowych klientów pozyskaliście?

Są to wieloletnie projekty logistyczne dotyczące prowadzenia magazynów oraz przewozów drobnicowych (na samochód jest załadowywany towar więcej niż jednego klienta – red.) i całopojazdowych. Pozyskaliśmy zwłaszcza firmy z branży FMCG (artykuły spożywcze, środki czystości, alkohol i papierosy – red.) oraz sieci handlowe.

Prowadzenie jakiej działalności daje wam obecnie największe marże?

Przede wszystkim przewozy drobnicowe, które realizujemy w oparciu o 17 oddziałów dystrybucyjnych posiadanych w kraju. W tym segmencie rynku współpracujemy też z 15 partnerami działającymi na rynkach zagranicznych, przy czym ich wyboru dokonaliśmy w ten sposób, aby na danym obszarze obsługiwała nas tylko jedna firma dystrybucyjna. Posiadamy partnerów praktycznie w całej Europie, m.in. w Niemczech, Włoszech, Francji, Wielkiej Brytanii, Szwecji, Norwegii, Turcji, Czechach i na Słowacji. Poszukujemy także nowych, strategicznych kierunków rozwoju, dzięki którym będziemy mogli wejść w jeszcze bardziej wysokomarżowe i perspektywiczne usługi. Bez wątpienia, o czym już wspominałem wcześniej, jednym z nich jest transport intermodalny. Chcemy wykorzystać ten potencjał.

Maciej Bachman jest prezesem Pekaesu od grudnia 2012 r. W zarządzie spółki zasiadał już kilka miesięcy wcześniej. Doświadczenie zawodowe zdobywał m.in. w firmach audytorsko-konsultingowych: Arthur Andersen, Andersen Business Consulting oraz Ernst & Young. Od kilku lat pracuje w branży transportowo-spedycyjno-logistycznej. Współzarządzał rozwojem firmy Spedimex.

Pekaes | Akcje systematycznie zyskują na wartości

W połowie listopada ubiegłego roku kurs akcji Pekaesu osiągnął historyczne minimum na poziomie 4,4 zł. Od tego czasu walory spółki zyskiwały na wartości. W ostatnich dniach zbliżyły się do poziomu 9 zł. Do historycznego maksimum z wiosny 2007 r. jest jednak jeszcze bardzo daleko. Wówczas papiery kosztowały 23,88 zł. Wzrost kursu zanotowany w ostatnich miesiącach to m.in. efekt udanej restrukturyzacji i stosunkowo dobrych wyników finansowych. Grupa Pekaes wypracowała w pierwszym półroczu 2,3 mln zł czystego zarobku, podczas gdy rok wcześniej poniosła 9,9 mln zł straty netto. Zanotowała równocześnie 250,7 mln zł skonsolidowanych przychodów. Wprawdzie był to rezultat o 5,1 proc. gorszy od wypracowanego w pierwszym półroczu 2012 r., ale osiągnięty tylko na podstawowej działalności.

Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?
Firmy
Kernel wygrywa z akcjonariuszami mniejszościowymi. Mamy komentarz KNF