Robert Morawski

Janusze polskich podatków, czyli o pożyczce papierów...

Pogardliwe określenie osoby niekompetentnej w danej dziedzinie, kiedyś nominowane w plebiscycie na młodzieżowe słowo roku, a dziś małą literą obecne już w słowniku języka polskiego, może być z powodzeniem stosowane wobec niektórych podatników działających na rynku papierów wartościowych.

Po co komu takie wrzutki?

Upały, mistrzostwa, wojny, wybory, wakacje… Początek wakacji i wieje nudą? Ależ skąd! Oto dwóch posłów opozycji wychodzi i przedstawia rewolucyjny projekt dotyczący opodatkowania giełdy.

Będą zwolnienia! Fajnie?

Proponowane zmiany w opodatkowaniu dochodów z kapitałów pieniężnych, zarówno te dotyczące tzw. podatku Belki, jak i w zakresie podatku liniowego od dochodów ze sprzedaży lub realizacji instrumentów finansowych, wywołały pewną dyskusję.

Robert Morawski: Dla kogo kwoty wolne?

Nie muszę chyba nikogo przekonywać o tym, że podatki pod każdą postacią – czy to bankowego przelewu do urzędu, czy to deklaracji rocznej – nie należą do ulubionej dziedziny naszego życia. Nie trzeba też chyba nikogo przekonywać, że przeciętny obywatel nie lubi wypełniać żadnych druków fiskalnych i chciałby, aby „sprawy podatkowe” albo załatwiały się same, albo żeby ktoś za nas wypełniał wszystkie obowiązki.

Ile odliczać?

Krótki tytuł tego felietonu jest pułapką, ponieważ nie zachęca do zgłębienia problemu, który od dłuższego czasu nęka inwestorów otrzymujących dywidendę z zagranicy. Ile można odliczyć z podatku od dywidendy zapłaconego za granicą, jeśli umowa o unikaniu podwójnego przewiduje stawkę niższą niż faktycznie zastosowana w kraju źródła wypłaty? To jest pytanie, którym się dziś zajmę i sami przyznacie, że nie nadaje się ono na tytuł…

Rozliczenie roczne dla pasywnych i aktywnych

Jak co roku staramy się przybliżyć naszym czytelnikom meandry rozliczenia rocznego w podatku dochodowym od osób fizycznych.

O kotkach i myszach, czyli w obronie podatku Belki

Napisałem jakiś czas temu, że przesądzone wydaje się zrealizowanie obietnicy zniesienia lub ograniczenia podatku Belki, jednak zdając sobie sprawę, że nie każdy zgłaszający taki postulat wie dokładnie, o co chodzi, postanowiłem odnieść się do pewnych argumentów, które już padają u progu zmaterializowania się odpowiednich przepisów. Czy są to argumenty rzeczowe?

Dobrze, że mamy sądy

Od czasu do czasu pastwię się nad instytucją indywidualnej interpretacji podatkowej. Do tej pory podkreślałem zwykle, jak mało merytoryczne bywają pisma dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Dziś pozwolę sobie pokazać, że oprócz tego, że są mało merytoryczne, to jeszcze pisane z tezą. Jaką? Zwykle taką: nie, bo nie!

Co z tymi PIT-ami?

Przyznaję, że już tak nie śledzę zmian w przepisach podatkowych jak dawniej. Sprawia to, że nie ze wszystkim jestem na bieżąco, ale stan ten ma też pewne zalety – z dystansem patrzę na to, co się dzieje. Mniej się tym fascynuję, słabiej ekscytuję. Czasem do pewnych rzeczy wracam po miesiącach, także dlatego, że nie mam już siły. Po prostu ręce opadają…

Trzy razy zet

Zmiany prawa podatkowego od wielu lat odbywają się w Polsce według tego samego schematu. Źle przygotowana legislacja, pozorne konsultacje, a później zastanawianie się, czy nowelizacja nie poszła w złym kierunku.