Zarząd Calatravy Capital, korzystając z posiadanego uprawnienia (uchwała NWZA z 26 października 2011 r.), zdecydował o emisji 250 tys. obligacji na okaziciela zamiennych na 50 mln akcji serii W. Papiery, w całości, nabył Paweł Narkiewicz, prezes giełdowej spółki. Oprocentowanie obligacji ustalono na 12 proc. a datę wykupu na 20 lipca.
Wysokość kuponu ani data wykupu nie mają większego znaczenia, bo nabywca obligacji natychmiast złożył wniosek o ich konwersję na akcje. Do tej pory Narkiewicz posiadał blisko 34 mln walorów Calatravy Capital stanowiących 17,59 proc. kapitału. Po zarejestrowaniu podwyższenia kapitału o akcje serii W będzie posiadał 34,52 proc. kapitału.
- Uważam, że spółka powinna dysponować pewnym zapleczem finansowym. Koniunktura na giełdzie jest nienajlepsza. Wyceny rynkowe spadają. Warto mieć pieniądze w rezerwie, żeby korzystać z okazji – tłumaczy swoją inwestycję. Przypomina, że niedawno Calatrava Capital rozwiązała umowę z Yorkville Advisors, na podstawie której fundusz miał zainwestować w nowe akcje giełdowej spółki, w ciągu trzech lat, 50 mln zł. Pieniądze od niego mają załatać tę lukę.
Deklaruje, że część środków posłuży do wsparcia rozwijanego od kilku miesięcy biznesu produkcji gadżetów reklamowych z logo Euro 2012. Calatrava Capital zaczynała od choinek zapachowych. Chce poszerzyć asortyment. – To bardzo rentowny biznes ale wymaga sporych ilości kapitału obrotowego – wyjaśnia Narkiewicz. Fundusz chce też przeznaczyć pewne sumy na wsparcie spółek portfelowych, które myślą o nowych inwestycjach.
Prezes sygnalizuje, że na razie nie będzie zwiększał zaangażowania. – Tak jak zapowiadałem, osiągnąłem 30-proc. próg w Calatravie Capital. To potwierdza, że jest to dla mnie strategiczny biznes, z którym wiążę długoterminowe plany. Wierzę, że spółka będzie się rozwijała i w przyszłości będzie płaciła dywidendę – oświadcza.