Nie zachwycało GPW – WIG20 wzrósł o 0,05%, ale mWIG40 spadł o 0,19%, a sWIG80 o 0,20%. O 5,18% taniało JSW, po piątkowych wzrostach korygowało się Pepco (-3,73%), ale relatywnie słabe zachowanie głównego indeksu to przede wszystkim zasługa PZU (-1,62%), LPP (-1,61%) i Dino (-1,65%). Średnim spółkom ciążyły CC (-2,09%), Develia (-3,29%) i Dom Development (-4,72%), a małym cyber_Folks (-3,25%), Torpol (-5,54%) i Scope Fluidics (-7,26%).
W godzinach porannych sesja w Azji ma mieszany przebieg z lekkim wskazaniem na wzrosty, koryguje się bitcoin, ale neutralne zachowanie złota i miedzi po wczorajszych wzrostach (a tym bardziej srebra, które podrożało finalnie o 4,25%) nie sugeruje, by apetyt na ryzyko miał się wyczerpywać. Szanghaj poluzował warunki kredytowania nieruchomości, chińskie banki deklarują, że przeznaczą 15,7 mld USD na finansowanie lokalnego sektora półprzewodników. Pozostajemy nieufni co do perspektyw dla rynków akcji na resztę kwartału, ale niewiele na razie wskazuje, żebyśmy korekcyjne nastroje mieli zobaczyć jeszcze w maju.
Brak sesji w USA pomógł europejskim
bykom
Piotr Neidek, BM mBanku
CAC 40 po piątkowym uformowaniu lokalnego denka, wczoraj kontynuował wzrosty. Wprawdzie zwyżka o 0,5% nie zmieniła znacząco układu sił na wykresie, ale wzmacnia znaczenie zeszłotygodniowego denka. Obecnie indeks jest na właściwej drodze w kierunku historycznego sufitu. Jednakże temat podwójnego szczytu nadal istnieje i rzuca negatywne światło na paryski parkiet.
Zieleń pojawiła się także na Deutsche Boerse. Zarówno druga jak i trzecia linia mogła pochwalić się wizytą akcyjnych byków. sDAX poprawił tegoroczne maksima. Natomiast mDAX skorzystał z piątkowego młotka i w poniedziałek wykonał krok w kierunku majowych maksimów. Na historyczne szczyty ochotę ma DAX. Wczorajsze zamknięcie było drugim pod względem wysokości, finiszem w historii notowań niemieckiego indeksu. Lokalnie wsparcie zostało obronione, zatem benchmark ma zielone światło do podejścia na majowy sufit.
Brak sesji w USA oraz zbliżający się długi weekend nad Wisłą sprawiają, że zmienność na GPW zmalała. mWIG40 w ciągu sesji nawet zdobył nowe, historyczne maksima, jednakże finisz wypadł pod kreską. Także sWIG80 odnotował stratę, która nie była jednak znaczących rozmiarów. Każdy z ww. benchmarków oddał po 0,2% swojej wartości, jednakże w przypadku sWIG80 rośnie ryzyko związane z głębszą korektą. Spadająca gwiazda obecna „na tygodniach” zachęca do realizacji zysków. Podobnie jak fakt dotarcia do górnego ograniczenia kanału wzrostowego.