Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 03.08.2019 13:57 Publikacja: 03.08.2019 13:57
4 zdjęcia
ZobaczOd 9,5 tys. zł licytowane będzie „Polowanie” Jerzego Kossaka.
Foto: Sopocki Dom Aukcyjny
Kto dziś pamięta miliarderów Aleksandra Gudzowatego, Ryszarda Krauzego czy Marka Profusa? Czy za dziesięć lat ktokolwiek będzie kojarzył te nazwiska? A był taki bogacz Ignacy Korwin-Milewski (1846–1926), który kochał malarstwo. Stworzył kolekcję ok. 200 wybitnych obrazów młodych wówczas polskich malarzy, np. Aleksandra Gierymskiego, Józefa Chełmońskiego czy Leona Wyczółkowskiego.
Dziś, ilekroć na rynku pojawi się obraz z kolekcji Milewskiego, jego postać odżywa. W największych muzeach przy sztandarowych polskich obrazach wiszą tabliczki z napisem: „Z kolekcji Ignacego Korwin-Milewskiego". Taką tabliczkę umieszczono np. przy „Stańczyku" Jana Matejki i przy obrazie „Babie lato" Chełmońskiego w Muzeum Narodowym w Warszawie. Obok tych obrazów przechodzą miliony ludzi i każdy wykrzykuje: „O, z kolekcji Milewskiego!".
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wartość pięciu najdroższych dzieł na polskich aukcjach przekroczyła w minionym roku 25 mln zł. Wśród najwyższych notowań znalazła się „Wieczerza Pańska”, na której Leopold Gottlieb zobrazował smutek życia w nędzy. Zdaniem ekspertów to właśnie on otwiera dyskusję o trendach.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Maj był najlepszym miesiącem sprzedaży w Mennicy Skarbowej od 12 miesięcy. Rosnący popyt odnotował również Goldenmark: sprzedaż wzrosła o ponad 10 proc. Tavex obserwuje poprawę dynamiki od kwietnia i spodziewa się dalszych wzrostów.
Obrót dziełami sztuki i antykami w Polsce przekroczył w minionym roku 0,5 mld zł – wynika z majowego raportu GUS. Chociaż branża jest zgodna, że rynek wszedł w fazę stabilizacji, nie brakuje kolekcjonerów, którzy z powodzeniem grają na zwyżkę.
BMW 501 to piękna limuzyna z przełomu lat 50. i 60. XX w. Charakterystyczne owalne kształty kojarzyły się z barokowym stylem, więc zyskała przydomek „barokowy anioł” („Barockengel”). Dziś dobrze zachowane egzemplarze osiągają wysokie ceny i są dobrym pomysłem na lokatę kapitału.
Wielu znawców uważa go za jeden z najpiękniejszych modeli BMW w historii marki. E9 to sportowe coupé z przełomu lat 60. i 70., które ma styl i charyzmę, ale te piękne linie kryją trudny charakter.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas