Maserati od z górą stu lat ma siedzibę w Bolonii. Włoskie przedsiębiorstwo założyli w 1914 r. bracia: Alfieri, Bindo, Ettore i Ernesto. Pod własną marką, wziętą od ich nazwiska, zaczęli wytwarzać samochody 12 lat później. Dokładnie cztery dekady potem, w 1966 r., z zakładów produkcyjnych wyjechał model Maserati Mexico – sportowa limuzyna klasy wyższej, dostępna jako dwudrzwiowe, czteroosobowe coupé. To prawdziwie reprezentacyjne auto, liczące niemal 4800 mm, obszerne w środku, luksusowe, ubrane w elegancką karoserię zaprojektowaną przez Vignale.
Mexico był następcą modelu 5000GT, ale konstrukcję dzielił z Quattroporte, z którego wzięto płytę podłogową, skracając jedynie o 11 cm rozstaw osi. Zamontowano także te same silniki, czyli cywilne wersje wyścigowego motoru V8, pochodzącego z prototypu sportowego samochodu 450S. Oferowano dwie wersje jednostki: 4.2 V8 o mocy 260 KM i 4.7 V8, która dysponowała mocą 290 KM. Pierwsza osiąga 240 km/h, druga jest nieznacznie szybsza. Pięciobiegowa skrzynia manualna przekazuje moc na tylne koła.
Ciekawa jest geneza nazwy. W przeciwieństwie do innych czteromiejscowych coupé Maserati, które nazywano od torów wyścigowych, tu zdecydowało co innego. Mianowicie prototyp Mexico powstał na bazie 5000GT należącego kiedyś do meksykańskiego prezydenta Adolfo Lópeza Mateosa. Los przyniósł Włochom szczęście, ponieważ w roku premiery auta sezon 1966 Formuły 1 wygrał John Surtees. Tytuł zapewniła mu wygrana w Grand Prix Meksyku za kierownicą Cooper-Maserati T81.
Mexico był produkowany w latach 1966–1972. Krótko, a zatem powstało jedynie 480 egzemplarzy. Odmiana z mocniejszym motorem jest jeszcze rzadszym rarytasem – z fabryki wyjechało 175 sztuk. I jedna z nich czeka właśnie na nowego właściciela w Bielsku-Białej. To wóz z 1971 r., który ma za sobą drobiazgową renowację blacharską i lakierowanie, pełną renowację silnika i wszystkie inne zabiegi, który zwróciły mu młodość i formę. Tapicerka wnętrza jest wciąż oryginalna, poddana jedynie zabiegom pielęgnacyjnym. Taki wóz musi kosztować. W tym przypadku cena wynosi 177 000 euro, czyli ponad 800 000 zł.