Poranek maklerów – Znów zniżki w Warszawie

We wtorek indeksy w Warszawie plasowały się na dole tabeli wskaźników europejskich. WIG20 wprawdzie próbował walczyć, ale przed 12.00 się poddał i już do końca dnia nie wyszedł nad kreskę.

Publikacja: 14.06.2023 09:03

Poranek maklerów – Znów zniżki w Warszawie

Foto: AdobeStock

Na wyniku zaważyły głównie Allegro i banki. Ostatecznie stracił 0,9 proc. Podobnie jak sWIG80. Najgorzej wypadł mWIG40 – zniżka o 1,6 proc. Obroty przekroczyły 1,5 mld zł, co daje dzienny wzrost o 231 mln zł. Podczas gdy Warszawa kolejny dzień traciła, Paryż i Frankfurt nie dawały za wygraną i znów zwyżkowały.

Inwestorzy w USA dostali skrzydeł po danych o inflacji. S&P 500 zwyżkował o 0,7 proc., a Nasdaq Composite 0,8 proc. Nie poddaje się Nikkei 225 – dziś poszedł w górę o 1,5 proc.

Czekamy na wyniki posiedzenia FOMC. 20.00.

Pauza w czerwcu, ale czy również w lipcu?

Kamil Cisowski, DI Xelion

Wtorkowa sesja przyniosła w Europie kontynuację wzrostów. Spadał tylko IBEX (o 0,11%), najsilniej rosnący DAX zyskał 0,83%. Lepszy od oczekiwań okazał się niemiecki wskaźnik nastrojów ZEW (wzrost z -10,7 pkt. do -8,5 pkt vs. prognozy -13,4 pkt.), ale i tak początkowe wzrosty były redukowane aż do momentu publikacji najważniejszych danych tygodnia, amerykańskiego odczytu CPI za maj. Inflacja w najważniejszej gospodarce świata spadła z 4,9% r./r. do 4,0% r./r., nieco silniej od oczekiwań, inflacja bazowa zgodnie z prognozami została zredukowana z 5,5% r./r. do 5,3% r./r. Struktura spadku musiała się jednak podobać członkom FOMC, wskaźnik nazywany czasem inflacją „superbazową” (z uwagi na tendencję do największej „lepkości), czyli ceny sług z wyłączeniem energii i czynszów znalazł się na najniższym poziomie od 15 miesięcy – 4,62%. Po dobrych danych rozpoczęło się odbicie w górę.

Ponownie spadała GPW. WIG20 stracił 0,94%, mWIG40 1,57%, sWIG80 0,85%. Za zadyszkę warszawskiej giełdy w dużej mierze odpowiadają banki (-1,34% na poziomie sektora), korygujące się drugą sesję przed wyrokiem TSUE – ten czynnik traktujemy tymczasowo, osunięcie powinno zredukować przecenę w czwartek, jeżeli wyrok okaże się zbieżny z oczekiwaniami (być może w kuluarach pojawiają się przecieki, że tak będzie). Potężnym obciążeniem dla WIG20 były jednak wczoraj Allegro (-7,02%) oraz LPP (-4,14%). W przypadku pierwszej spółki było to równanie do ceny z przeprowadzonego ABB (fundusze kontrolujące spółkę pozbyły się 53 mln akcji, czyli około 5 proc. kapitału akcyjnego). Jeśli chodzi o LPP, była to po prostu korekta po silnych wzrostach. W mWIG40 bardzo duże ujemne kontrybucje wniosły InterCars (-3,41%) i LiveChat (-6,44%).

S&P 500 skończył wtorkową sesję 0,69% wyżej, Nasdaq zyskał 0,83%. Sytuacja liderów tegorocznej hossy robi się nieco gorączkowa, o 3,90% rosły notowania Nvidii, o 3,55% drożała Tesla, dla której była to trzynasta wzrostowa sesja z rzędu. Wydaje się, że rynek całkowicie porzucił też obawy o kolejne znaczące upadłości lub przejęcia w sektorze bankowym – spółki takie jak Comerica czy Lincoln National znajdowały się w ścisłej czołówce S&P 500, zbliżając się do kwietniowych szczytów.

W godzinach porannych w Azji silnie rośnie Nikkei, ale zachowanie pozostałych indeksów jest mieszane, w momencie pisania komentarza lekko przecenia się m.in. Hang Seng. Notowania kontraktów futures są neutralne, spodziewamy się, że zmiany indeksów w Polsce i Europie będą na otwarciu niewielkie, wydaje się, że WIG20 może być lekko wspierany przez Orlen dzięki odreagowaniu ropy. Trudno jednak ocenić, jak zachowają się banki. Na świecie dzień zamieni się głównie w wyczekiwanie na posiedzenie FOMC, ale jeszcze przed europejskim zamknięciem pozytywny impuls może dać odczyt amerykańskiego PPI (spodziewany jest spadek z 2,3% r./r. do 1,5% r./r.). Reakcja na samo posiedzenie będzie w naszej opinii zależna w dużej mierze od przebiegu konferencji. Sama pauza w czerwcu jest już niemal w pełni wyceniona, o ile nie będzie w tej kwestii wielkiej (negatywnej) niespodzianki to istotniejsze jest, na ile słowa J. Powella wpłyną na prognozy wykonania ostatniego ruchu w lipcu. Jesteśmy w tej kwestii optymistyczni.

Rządziły byki

Piotr Neidek, BM mBanku

Wtorek na europejskich parkietach w większości przypadków wypadł na korzyść byków. Wprawdzie pojawiła się czerwień na niektórych giełdach, ale rozwinięte rynki zamknęły się nad kreską. Poranne notowanie kontraktów na DAX wskazuje na neutralne otwarcie. To zwiększa presję na zaatakowanie tegorocznych szczytów przez niemiecki indeks. Jak na razie byki kontynuują to, co zaczęły na początku tygodnia. Mianowicie DAX wybił się górą z lokalnej konsolidacji. Za największymi spółkami poszły także te mniejsze. sDAX (+1%) wdrapał się na nowe, czerwcowe maksima. Do tegorocznego sufitu ma już mniej niż 2% zaległości. Ciekawie prezentuje się mDAX (+0,6%). Wtorkowe zamknięcie dnia wypadło w strefie oporu wyznaczonego przez linię trendu spadkowego. Wskaźniki impetu także sprzyjają bykom. To sprawia, że dzisiaj druga linia Deutsche Boerse może okazać się miejscem, w którym popyt pokaże na co go stać. W długim terminie mDAX nadal wysyła niepokojące sygnały do inwestorów, że hossa nad Menem stoi na glinianych nogach.

Jankeskie indeksy uciekają niedźwiedziom. Nasdaq 100 od początku tygodnia umocnił się o 2,6% i oddala się od oporu wyznaczonego przez zniesienie Fibonacciego 61,8% poprzedniej bessy. Tym samym rośnie szansa na to, aby wydarzenia z 2008 czy 2000 r. nie powtórzyły się na Nasdaq. Wykupienie ostrzega o możliwej korekcie czy zmianie trendu, ale jak na razie inwestorzy zbytnio tym się nie przejmują. Rynki czekają to, co wypłynie w komunikatach z Fedu. Informacje te mają prawo okazać się katalizatorem kolejnych zmian. S&P 500 rośnie piąty tydzień z rzędu. Od marcowego denka z 2020 r. nie zdarzyło się jeszcze tak, aby zwyżka trwała nieprzerwanie dłużej, niż ma to miejsce obecnie. A nawet przed krachem sprzed trzech lat, niedźwiedziom rzadko się zdarzało atakować rzadziej niż co 5-6 tygodni. Na uwagę zasługuje poziom 4357 pkt. Zamknięcie tygodnia powyżej byłoby kolejnym krokiem milowym do zaatakowania historycznych szczytów. 

Osłabienie złotego oraz cofnięcie się WIG20 sprawiają, że w oczach zagranicznych inwestorów warszawski parkiet stracił na swym blasku. Nie jest jeszcze przesądzone, że USD/PLN uformuje podwójne denko. Jednakże gwiazda poranna obecna na wykresie dolara sprawia, że ryzyko zmiany trendu znacząco wzrosło. Kluczowy na ten tydzień ma prawo okazać się opór 4,2075, którego wybicie do piątku znacząco pogorszyłoby sytuację także i akcyjnych byków. Nie można zapomnieć także o innych, istotnych poziomach ważnych do piątku. Na wykresie EUR/PLN wyróżnia się 4,4988, a na WIG20USD 479,28. Ten pierwszy poziom to opór, a drugi to wsparcie. Od strony technicznej, ich przerwanie do końca tygodnia, mogłoby zostać odczytane jako słabość i pretekst do realizacji zysków nad Wisłą.

Dobre nastroje z Wall Street nie mają wpływu na GPW

Anna Tobiasz, BDM

Wtorkowa sesja na GPW przyniosła kolejne spadki głównych indeksów. WIG i WIG20 straciły po 1%, mWIG40 spadł o 1,6%, a sWIG80 o 0,9%. Z grona blue chips najgorzej wyglądały notowania Allegro, które straciło 7% po informacji o sprzedaży akcji przez akcjonariuszy spółki. Słabo radziły sobie też spółki handlowe – LPP spadło o 4,1%, a Pepco o 2,4%. Powyżej punktu odniesienia sesję zakończyły tylko 3 spółki z WIG20 – KGHM (+3,1%), który zyskiwał wraz ze wzrostem cen miedzi, JSW (+1,5%) i Dino (+1,4%). Wyniki te spowodowały wzrost indeksu WIG-górnictwo o 2,7%. Z indeksów sektorowych na zielono zaświeciły również leki, które zyskały skromne +0,1%. Mocne spadki natomiast zaliczyła odzież (-3,4%) i motoryzacja (-3,2%).

Na rynkach zagranicznych kolejny dzień obserwowane były lepsze nastroje. DAX wzrósł o 0,8%, CAC 40 o 0,6%, a FTSE 100 o 0,3%. Również za oceanem indeksy kontynuują wzrosty. S&P 500, który zyskał wczoraj 0,7%, jest na poziomach nienotowanych od kwietnia 2022 r. i zbliża się do 4400 pkt. Nasdaq wzrósł wczoraj o 0,8%, a DJI o 0,4%. Wczorajszy odczyt inflacji CPI za maj i spadek do 4% jest pozytywnym sygnałem i utwierdza rynek w przekonaniu, że na dzisiejszym posiedzeniu FOMC utrzyma obecny poziom stóp procentowych. Jednocześnie zmieniają się oczekiwania co do ścieżki w dalszej części roku. Rentowności krótkoterminowych papierów skarbowych w USA wzrosły wczoraj do najwyższych poziomów od marca, co może oznaczać spadek oczekiwań obniżenia stóp procentowych w 2023 r.

O poranku w Azji przeważają pozytywne nastroje – Nikkei zyskuje 1,7%, Shanghai Composite 0,2%, natomiast Hang Seng spada o 0,2%. Kontrakty terminowe wskazują na mieszane nastroje przed rozpoczęciem sesji w Europie.

Giełda
Czas na nowy scenariusz wyborczy
Materiał Promocyjny
Financial Controlling Summit
Giełda
Optymizm wrócił na rynki akcji, ale giełda w Warszawie znów została w tyle
Giełda
Brak kierunku
Giełda
Optymizm wrócił na giełdy po rezygnacji Joe Bidena
Giełda
Wielka Rotacja i Trump Trade (Komentarz tygodniowy)
Giełda
Powtórka z wakacji?