Akcje
Niewykorzystane okazje lubią się podobno mścić. Znamy to dobrze z boisk piłkarskich, ale ostatnio również warszawska giełda zachowuje się zgodnie z tą zasadą. WIG20 przebił tydzień temu krótkoterminowy opór 2275 pkt i naruszył nawet 2300 pkt. Wydawało się, że na fali technicznego optymizmu i decyzji Europejskiego Banku Centralnego o luzowaniu polityki monetarnej, byki będą kontynuować wspinaczkę. Niestety, stało się zupełnie odwrotnie. Od czterech sesji nasz parkiet jest po prostu słaby. Niskim obrotom towarzyszy stopniowe obniżanie cen, a słabe dane makro (jak te z amerykańskiego rynku pracy) na dłużej zapadają w pamięć warszawskim inwestorom. Wczoraj WIG20 spadł o 1,2 proc. do 2221 pkt, a sesyjne minimum wyniosło 2212 pkt. Jak tak dalej pójdzie, po czerwcowym rajdzie nie zostanie nawet ślad. Obraz techniczny naszego rynku będzie teraz zaburzać sezon podziału zysku. Dziś prawo do dywidendy ustali KGHM. Byki będą więc w najbliższym czasie mieć sporo pracy.
Waluty
Na parze EUR/USD?nie doszło wczoraj do żadnych kluczowych zmian. Euro osłabiło się symbolicznie względem dolara o 0,1 proc. i na koniec dnia kosztowało 1,2236 dolara. Na większą uwagę zasługuje jednak fakt, że kurs wspólnej waluty od trzech dni oscyluje przy poziomie czerwcowego minimum 1,2287 dolara. Silniejszy ruch w dół będzie sygnałem sprzedaży i oznaką kontynuacji długoterminowego trendu spadkowego, który rozpoczął się w maju ubiegłego roku. Najbliższe dni powinny więc pokazać prawdziwy potencjał wspólnej waluty.
W środę całkiem nieźle radził sobie złoty. Nasza waluta umocniła się względem europejskiej o 0,2 proc. do 4,1716 zł. Kurs zbliża się powoli do wsparcia 4,15 zł. Dolar był jednak silniejszy niż euro i utrzymał się przy poziomie wtorkowego zamknięcia 3,41 zł.
Surowce
Kurs nowojorskiej ropy jest ostatnio na technicznym postoju przy poziomie 85 dolarów. Przerwa od zwyżek trwa już od czterech sesji. Odrabianie strat po spadkach z okresu kwiecień – czerwiec nie należy do łatwych zadań. Ropie nie sprzyjają ostatnie dane o chińskim imporcie surowca, który?spadł w czerwcu do najniższego poziomu od grudnia 2011 r.