To już druga sesja mocnej zwyżki cen akcji tej spółki. W środę jej papiery podrożały o ponad 8 proc. Silnemu wzrostowi wartości estońskiej firmy nie towarzyszyły duże obroty. Zarówno wczoraj, jak i w środę wynosiły kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Co może być przyczyną zwyżki? Olympic opublikował wczoraj raport roczny oraz informację o WZA zwołanym na 30 kwietnia. – Nie widzę podstaw, aby te komunikaty mogły doprowadzić do takiego wzrostu – mówi Sten Pisang, analityk z estońskiego LHV Bank. Wyniki finansowe ze sprawozdania rocznego niczym nie różnią się od tych, które znalazły się w raporcie za czwarty kwartał ubiegłego roku.

Zdaniem eksperta jedną z przyczyn zmieniających ocenę Olympic w oczach inwestorów mógł być raport o wcześniejszej spłacie kredytu. Spółka będzie mogła oddać przed terminem część z 6 mln euro pożyczki, którą zaciągnęła w Swedbanku. Estończycy otrzymali również korzystniejsze warunki spłaty zadłużenia. – Taka informacja pokazuje, że spółka nie ma problemów z płynnością i jej finanse są w dobrej kondycji. Niewątpliwie wzmocniło to zaufanie inwestorów do firmy – twierdzi Sten Pisang. Dobrze radzi sobie również kasyno internetowe, które Olympic uruchomił w lutym. Firma z GPW działa w tym segmencie jedynie w Estonii, gdzie jest monopolistą. Wielu światowych operatorów wirtualnych gier hazardowych nie może wejść na estoński rynek.

Tamtejsze władze wstrzymały wydawanie licencji na otwieranie w sieci kasyn oraz salonów do gry w pokera. Władze Olympica nie wykluczają, że będą starać się o licencję w sieci w innych krajach. Mimo rosnącej popularności wirtualnego hazardu Olympic planuje otwierać również tradycyjne kasyna na nowych rynkach. Teraz spółka działa w krajach nadbałtyckich, Białorusi, Polsce, Słowacji oraz Rumunii. W sumie do grupy należy 66 kasyn.

W 2009 r. Estończycy wycofali się z Ukrainy, gdy rząd w Kijowie wprowadził całkowity zakaz hazardu. Koszty związane z zamknięciem ukraińskich kasyn w dużej mierze doprowadziły do straty netto rzędu 33 mln euro. Spółka zwróciła się do władz Ukrainy o wypłacenie rekompensaty za inwestycje jakich dokonała nad Dnieprem. Na razie Olympic nie otrzymał pieniędzy.