Niemniej jednak pewnym ryzykiem dla tak oczywistego scenariusza jest fakt, że?rynki akcji już to wyceniły. Czy możliwa jest sytuacja, że tym razem kolejna runda luzowania ilościowego w Stanach nie spowoduje wzrostów podobnych do tych z lat 2010 i 2011? Częściową odpowiedź możemy otrzymać już w przyszłym tygodniu, kiedy poznamy wyniki kolejnego posiedzenia Fedu. Sytuacja amerykańskiego banku centralnego jest dość skomplikowana. Z jednej strony dane makro ewidentnie sugerują potrzebę dalszych działań. Z drugiej strony dojrzałe rynki akcji pozostają na relatywnie wysokich poziomach, co może ograniczyć wpływ kolejnej rundy luzowania ilościowego na wzrosty cen aktywów. Dodatkowo zbliżają się wybory prezydenckie, które w pewnym stopniu utrudniają działania Fedu – ze względu na obawy przed potencjalnym uwikłaniem politycznym (rozumianym jako chęć wspomagania obecnego prezydenta). Ponadto sytuacja w Europie też przemawia za pozostawieniem sobie amunicji na później, czyli na moment ewentualnego mocniejszego przesilenia w Europie. Czy zatem możliwa jest powtórka z poprzedniego posiedzenia, kiedy to Fed zrobił minimum tego, co musiał zrobić dla rynków finansowych? Wtedy ogłosił „jedynie" przedłużenie operacji Twist, co było pewnym rozczarowaniem. Możliwe, że tym razem inwestorzy dostaną także niewiele (np. wydłużenie w czasie zobowiązania do pozostawienia stóp na zerowym poziomie). Jednocześnie retoryka odnośnie do kolejnych możliwych działań powinna pozostać taka sama, czyli że Fed w przyszłości zrobi wszystko co konieczne, jeżeli sytuacja będzie tego wymagała.

Czy Fed tym razem rozczaruje rynki, dowiemy się już w przyszłym tygodniu (1 sierpnia). Jednocześnie 1 sierpnia poznamy też odczyt amerykańskiego ISM w przemyśle za lipiec. Tym razem jest to istotna liczba, gdyż moim zdaniem ewentualny dalszy spadek może być rozczarowaniem dla rynków finansowych. Ekonomiści średnio oczekują odbicia powyżej poziomu 50 pkt. Niemniej jednak słabe odczyty podobnych regionalnych indeksów (PhillyFed, RichmonFed i EmpireState) za lipiec mogą budzić pewne obawy odnośnie do tego konsensusu.