Dwuletnia hossa traci wigor
Wczorajszej sesji na GPW zdecydowanie brak było wyrazistości. Giełdowe indeksy większość dnia spędziły w okolicach poniedziałkowego zamknięcia
Dużo czynników przemawia za konsolidacją notowań
Wtorek był dniem systematycznego osuwania się indeksów giełdowych. Portfel największych i najbardziej płynnych spółek giełdowych WIG20 po neutralnym otwarciu zakończył notowania 0,9-procentowym spadkiem. Monotonne do bólu były także indeksy małych spółek
Stopy procentowe coraz bardziej w centrum uwagi
Indeks największych i najbardziej płynnych spółek giełdowych WIG20 poruszał się wczoraj w wąskim paśmie, by ostatecznie zakończyć dzień niewielkim 0,04-proc. wzrostem. Podobnie zachowały się mniejsze spółki. Portfele mWIG40 i sWIG80 zyskały odpowiednio 0,79 proc. i 0,19 proc.
Czy kupować, kiedy leje się krew?
Otwarcie wtorkowej sesji nie należało do takich, które inwestorzy lubią najbardziej. Główne indeksy giełdowe rano mocno spadały, przy czym najsilniej traciły małe spółki. Popołudnie przyniosło wyraźną poprawę, jednak giełdowym maluchom i średniakom i tak nie udało się wyjść na plus.
PIIGS i USA to dopiero początek?
Państwa wielokrotnie bankrutowały. Ostatnia dekada była pod tym względem wyjątkowo spokojna. Dopiero teraz przypomniano sobie, że dług rządowy również jest obciążony ryzykiem. O skali zmian świadczy to, że już nie tylko Grecja czy Irlandia, ale także Stany Zjednoczone stały się kandydatami na bankrutów. Problem w tym, że z historycznych analogii płyną niewesołe wnioski dla inwestorów