Nastroje na rynku kryptowalut pozostają mocno niedźwiedzie. Wskaźnik Crypto Fear & Greed Index, obrazujący nastroje na rynku cyfrowych tokenów, nadal pokazuje ekstremalny strach. Nic więc dziwnego, że mimo ostrej przeceny w ostatnich tygodniach analitycy nie wykluczają, że spadki będą jeszcze trwać.
Bitcoin krwawi
W środę bitcoin znalazł się poniżej 20 tys. USD po raz pierwszy od prawie tygodnia, a w czwartek przed południem spadki sięgały ponad 6 proc., do około 19 tys. USD. Bykom brakuje siły na mocniejsze odbicie, a niektórzy analitycy techniczni mówią o perspektywie dalszych spadków.
– Większość krótkoterminowych analityków technicznych wskazuje na ponadprzeciętną szansę na ostateczne „wypłukanie” inwestorów przed osiągnięciem dna – powiedział Mark Newton, strateg techniczny w Fundstrat. Dodał, że cena bitcoina może spaść nawet do 12,5–13 tys. USD, co jego zdaniem powinno być doskonałym miejscem dla średnioterminowych inwestorów, aby zająć długie pozycje.
Po tym, jak bitcoin 18 czerwca wyznaczył dołek obecnej bessy poniżej 18 tys. USD, notowania wróciły w okolice 20 tys. USD i poruszały się blisko tego zakresu, co podsyciło optymizm, że wyprzedany rynek kryptowalut przygotowuje grunt pod odbicie. Jednak sektor pozostaje pod presją nastrojów na globalnych rynkach, gdzie przeważa nastawienie risk-off.
Vijay Ayyar, wiceprezes ds. rozwoju giełdy kryptograficznej Luno, powiedział CNBC, że bitcoin prawdopodobnie będzie przez jakiś czas notowany między 17 a 22 tys. USD, biorąc pod uwagę obecne nastroje rynkowe i kolejną oczekiwaną podwyżkę stóp procentowych Rezerwy Federalnej USA w lipcu, której perspektywa ciąży wszystkim ryzykownym aktywom.