Bolesna wpadka na LME

Drobni akcjonariusze miedziowego Hutmenu zastanawiają się, czy możliwe jest odzyskanie pieniędzy straconych przez spółkę zależną Hutę Metali Nieżelaznych Szopienice.

Rok temu pracownik tej firmy zawarł na Londyńskiej Giełdzie Metali (LME) kilka transakcji, które - zamiast zabezpieczać kontrakty handlowe przed wahaniami cen metali - miały spekulacyjny charakter. Szopienice straciły na tym ponad 50 mln zł.

Tymczasem ostatni "Forbes", powołując się na anonimowych rozmówców z kręgu Romana Karkosika (pośredni właściciel grupy Hutmenu), podał, że jest duża szansa na odzyskanie pieniędzy - zarząd Szopienic miał być objęty ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej na ok. 70 mln zł w Amplico.

Od zarządu Hutmenu nie uzyskaliśmy stanowiska na ten temat. Amplico zdementowało te doniesienia. - Zajmujemy się ubezpieczeniami na życie - tłumaczy Marcin Bęben, specjalista ds. PR w Amplico Life.

Próbowaliśmy potwierdzić informację w AIG Polska. Ta instytucja jako pierwsza w Polsce wprowadziła ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej członków władz spółek. Poza tym Amplico należy do grupy AIG. - Nie możemy udzielać tego typu informacji - ucina Agnieszka Żołędziowska, członek zarządu AIG Polska.

Szkopuł w tym, że sprawę spekulacyjnych kontraktów od miesięcy bada katowicka prokuratura na wniosek HMN Szopienice. Poprzedni zarząd może odpowiedzieć za działanie na szkodę spółki.

- Jeżeli okaże się, że członek zarządu popełnił umyślnie jakikolwiek czyn niedozwolony lub przestępstwo, to nie zadziała żadna polisa ubezpieczenia - mówi Robert Woźniak, dyrektor działu ubezpieczeń finansowych AIG Polska.