Eksperci są zdania, że choć niemieckie regulacje są ważne, to w tym momencie ciężko stwierdzić, jaki będzie ich ostateczny kształt, przez co trudno mówić o ich wpływie na rynek. Z kolei w Polsce rynek konopi siewnych (produktów zawierających większe stężenie CBD) napotyka trudności. Wysoka inflacja i niewiadoma co do przyszłości gospodarki hamują sprzedaż. Mimo to firmy pracują nad nowościami.
Niemieckie prace
Nowy projekt legalizacji marihuany w Niemczech został podzielony na dwa etapy. W ramach pierwszego wprowadzona zostanie dekryminalizacja posiadania do 25 gramów marihuany oraz trzech drzewek. Najważniejsza zmiana dotyczy jednak sposobu sprzedaży. Teraz ma się ona odbywać poprzez specjalne stowarzyszenia, które będą mogły liczyć maksymalnie 500 członków. W pierwotnej wersji projektu marihuana miała być sprzedawana w aptekach. Drugi etap zakłada wprowadzenie regulacji dotyczących sprzedaży marihuany. Tutaj również zaszła znacząca zmiana, ponieważ wcześniej zakładano, że to rząd będzie kontrolował wszystko, co związane z marihuaną – od pola do sprzedaży. Nowy plan zakłada również powstanie specjalnych sklepów, w których będzie można nabyć marihuanę. – Niemieckie rozwiązania jeszcze nie weszły w życie, teraz obserwujemy chęć kontroli czarnego rynku marihuany, który istnieje i będzie istniał. Podejście niemieckie jest bardzo zmienne, teoretycznie rząd już jakiś czas temu obiecał pełne otwarcie, ale obecnie proponowane rozwiązania mają inny, bardziej konserwatywny format – komentuje dla „Parkietu” Łukasz Kręski, współzałożyciel i przewodniczący RN giełdowej Cosmy zajmującej się produkcją oraz dystrybucją suplementów diety i produktów farmaceutycznych, także konopnych.
Wspomniane zmiany projektów powodują, że spółki w tym momencie nie analizują tego, jak mocny wpływ na rynek mogą wywrzeć nowe przepisy. – Wprowadzenie częściowej legalizacji w Niemczech, która pozwala na prywatną uprawę i dystrybucję przez organizacje non-profit, ale nie zezwala na powszechną sprzedaż w sklepach, pokazuje, że polityka w sprawie marihuany ewoluuje, ale nadal napotyka różne wyzwania. Minister zdrowia Karl Lauterbach przyznał, że dotychczasowe podejście nie przyniosło sukcesów i konieczne są nowe strategie. Termin realizacji planu pozostaje niejasny po rozmowach z Komisją Europejską. W miarę jak sytuacja prawna marihuany będzie się rozwijać, będziemy kontynuować monitorowanie zmian i dostosowywanie naszych strategii, aby jak najlepiej wykorzystać potencjalne możliwości – dodaje Grzegorz Kiełbowicz, prezes Healthcann, firmy opracowującej nowe technologie przyjmowania kannabinoidów, która w ubiegłym roku przeprowadziła emisję akcji przy wsparciu kampanii crowdinwestycyjnej.
Klienci wstrzymują zakupy
Tymczasem w Polsce spółki dostrzegają schłodzenie na rynku konopi włóknistych. Produkty zawierające CBD najwyraźniej nie zajmują jeszcze wysokiej pozycji w piramidzie potrzeb klientów. – Analiza rynku wskazuje na wyhamowanie dynamiki wzrostu segmentu konopi z CBD i CBG, obejmującego olejki, kwiatostany oraz produkty żywnościowe. Bezpośrednie powody tej sytuacji są zróżnicowane, z kluczowymi czynnikami obejmującymi inflację i wynikający z niej spadek realnej siły nabywczej konsumentów – zauważa Kręski.
Inaczej sytuacja wygląda jednak w przypadku marihuany medycznej, zawierającej często większe stężenie THC. Popularność tego typu terapii rośnie mimo utrzymujących się wysokich cen. – Na podstawie estymacji porównawczej z innymi krajami ocenia się, że w Polsce jest około 300 tys. pacjentów, dla których terapia marihuaną medyczną może przynieść widoczną poprawę kliniczną. Według raportu Prohibition Partners w 2022 r. około 9 tys. pacjentów korzystało z tej terapii, co przełożyło się na realizację 30,3 tys. recept. To ponadtrzykrotnie więcej niż w 2021 r. i ponadsześciokrotnie więcej niż w 2020 r. Wzrost zainteresowania terapią opartą na medycznej marihuanie utrzymuje się na wysokim poziomie także w 2023 r. Zgodnie z danymi Ministerstwa Zdrowia w styczniu i lutym bieżącego roku Polacy zrealizowali w aptekach recepty na 270 kg marihuany medycznej, czyli więcej niż w całym 2021 r., kiedy to sprzedaż wynosiła około 250 kg – mówi Rafał Szabłowski, członek zarządu Centrum Medycyny Konopnej Pharma.