Wzrost aktywności akwizycyjnej w Europie powinien przełożyć się na rosnące zainteresowani polskimi firmami IT. Na celowniku są w szczególności podmioty posiadające autorskie produkty oferowane w modelu SaaS.
Anna Pruska zrezygnowała z pełnienia funkcji prezesa zarządu Comarchu, a Janusz Jeremiasz Filipiak i Michał Pruski z funkcji wiceprezesów zarządu, podała spółka. Rezygnacje mają skutek na 31 października.
Fundusz CVC oraz rodzina Filipiaków skupili w wezwaniu akcje reprezentujące 98 proc. kapitału i 98,9 proc. głosów. Pozostałą część nabędą w ramach przymusowego wykupu.
Po sesji 18 października 2024 r. z listy uczestników indeksów mWIG40, mWIG40TR, WIG140, WIG, WIG-Poland, WIG-informatyka, WIGtechTR oraz WIGdiv zostaną wykreślone akcje spółki Comarch, podał GPW Benchmark. W jej miejsce w skład indeksu mWIG40 wejdzie Celon Pharma; z kolei tę spółkę w indeksie sWIG80 zastąpi Tarczyński.
Fundusz CVC podniósł ofertę o 5 proc., do 332,2 zł za akcję z 315,4 zł. Wyższa cena obwiązuje tylko od 27 września do 3 października. Potem znów spadnie. Warto sprzedać akcje?
Na mocy unijnego rozporządzenia w sprawie kontroli łączenia przedsiębiorstw KE wyraziła zgodę na transakcję. To była formalność. Finalizacja przejęcia w praktyce zależy od tego czy powiedzie się wezwanie. Zapisy trwają.
Kurs utrzymuje się niespełna 2 proc. powyżej oferty CVC. – Tu nie chodzi co do zasady o tę niewielką różnicę. Chodzi natomiast o to, jak rynek ocenia szanse sukcesu „nowego” modus operandi Comarchu po wejściu CVC – mówi Sobiesław Pająk, ekspert DM BOŚ.
Kurs utrzymuje się powyżej oferty CVC. - Tu nie chodzi co do zasady o tę niewielką różnicę. Chodzi natomiast o to, jak rynek ocenia szanse sukcesu „nowego” modus operandi Comarchu po wejściu CVC – mówi Sobiesław Pająk, dyrektor działu analiz DM BOŚ.
Rodzina Filipiaków znalazła inwestora. Fundusz CVC chce przejąć informatyczną spółkę i wycofać ją z giełdy. Oferuje 315,4 zł za akcję. Jutro ruszają zapisy. Czy wezwanie się powiedzie?