Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 09.09.2021 05:10 Publikacja: 09.09.2021 05:10
Foto: Adobestock
Największą pozycją w aktywach finansowych gospodarstw domowych były po I kwartale gotówka i depozyty, które odpowiadały za około 51 proc. aktywów – wynika z danych NBP. Drugim najważniejszym składnikiem były udziały kapitałowe i udziały lub jednostki uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych, których udział w całości aktywów wyniósł około 28 proc. Systemy ubezpieczeniowe, emerytalno-rentowe i standaryzowanych gwarancji odpowiadały za około 12 proc. aktywów finansowych.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Banki nie ryzykują przewidywania dalszych ruchów oficjalnych stóp procentowych i niemal wycofały z oferty długoterminowe lokaty. Te, które je zachowały, stawiają na obniżki stóp w przyszłym roku, co widać po oprocentowaniach.
Depozyt czy konto oszczędnościowe, nawet oprocentowane obecnie najwyżej, czyli na 8 proc., przy październikowej inflacji wynoszącej 17,9 proc. do lokowania zbytnio nie zachęca.
Rośnie oprocentowanie depozytów, banki walczą o oszczędności klientów. Zdaniem ekspertów dalszego zaostrzenia tej walki trudno się jednak spodziewać, chociaż konsumenci mają zdecydowanie inne zdanie.
Od początku roku oszczędności Polaków w bankach zmniejszyły się o 18,3 mld zł. Gdyby nie depozyty walutowe, spadek byłby jeszcze większy – gwałtownie zmniejsza się saldo złotowych depozytów bieżących.
Nawet jeżeli oficjalne stopy procentowe wzrosną do 7 proc., to oprocentowanie depozytów nie dogoni inflacji. Ale zawirowania na rynkach są tak duże, że może czasem lepiej pogodzić się z realną stratą, niż ryzykować kapitał.
Już wkrótce klienci największego polskiego banku będą mogli liczyć na bardziej korzystne oprocentowanie depozytów. Najwięcej zyskają oszczędzający, którzy przeniosą do PKO BP środki z innego banku.
Przy styczniowej inflacji na poziomie 9,2 proc. posiadacze lokat tracą na nich realnie około 6 proc. rocznie. A żeby nie tracili, oprocentowanie lokaty w tym roku musiałoby wynieść 13,33 proc., a w przyszłym roku 11,11 proc.
Według prognoz szczyt inflacji przypadnie w marcu, a średnioroczny wzrost cen wyniesie 4,7 proc. Na koniec roku stopa referencyjna NBP zapewne osiągnie 4,75 proc. Realne oprocentowanie depozytów znów będzie ujemne?
Rada Polityki Pieniężnej znów nie zmieniła stóp. Zmiany stawki WIBOR 6M sugerują, że w najbliższych sześciu miesiącach również nie ulegną zmianie. Ale rynek kontraktów terminowych przewiduje spadek stóp o 0,75 pkt proc. w tym roku.
– Warto już teraz poszukać atrakcyjnej długoterminowej oferty lokat, na dwa–trzy lata, jeśli mamy możliwość, by zamrozić oprocentowanie na obecnym poziomie około 6 proc. – mówi Jarosław Sadowski, dyrektor działu analiz Rankomat.pl.
Konsumpcja wciąż rozczarowuje, tymczasem zanosi się na to, że płace w 2025 r. nie będą rosły już tak szybko jak w roku minionym. Czy to przeszkodzi Polakom w oszczędzaniu, tym bardziej że nie sprzyjają temu oprocentowania depozytów?
Już nie 2026, a 2025 rok ma być początkiem obniżania stóp procentowych. Decyzje Rady Polityki Pieniężnej antycypują już banki, powoli redukując oprocentowanie depozytów. To, a zwłaszcza rosnące ceny towarów w sklepach mogą zmniejszyć chęć do oszczędzania.
Rada Polityki Pieniężnej znów nie obniżyła stóp procentowych, a grudniowa inflacja okazała się nieco niższa, niż wstępnie prognozował GUS. Więcej depozytów ma teraz dodatnią stopę zwrotu. Dopóki banki na to pozwalają.
Chociaż w 2024 roku spadki oprocentowania lokat i kont oszczędnościowych były znacznie niższe niż w roku 2023, to po prostu znaczyło to, że przestały przynosić realne straty. Zbliżający się rok sytuacji nie poprawi, wręcz przeciwnie.
Inflacja nieco zniechęca do zakładania lokat terminowych. Na dodatek poprawiają się nastroje konsumentów i rośnie chęć do robienia zakupów. Ale bankowcy prezentują co do depozytów ostrożny optymizm.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas