Podczas piątkowej sesji na GPW akcje kontrolowanego przez Ryszarda Krauzego Biotonu przeceniono aż o 5,56 proc. Niewiele lepiej było z drugą, dużą firmą, należącą do tego inwestora: kurs Petrolinvestu stracił 4,44 proc. Te spadki wpisały się w widoczną już od kilku tygodni tendencję. Jeszcze na początku lutego za papiery producenta insuliny płacono po 1,1 zł - teraz zaledwie 0,68 zł. Akcje firmy poszukiwawczo-wydobywczej potaniały w tym czasie z ponad 350 zł do 215 zł.
Petrolinvest działa normalnie
- Nie widzę powodu dla spadków kursu - powiedział nam Paweł Gricuk, prezes Petrolinvestu. - Nie było żadnych informacji, które uzasadniałyby przecenę akcji.
Podkreślił, że przy niskich obrotach, z jakimi mamy ostatnio do czynienia, na kurs Petrolinvestu wpływają bardzo drobne transakcje, w których inwestorzy wymieniają się zaledwie kilkoma akcjami. Zapewnił też, że firma pracuje zgodnie z wcześniejszymi założeniami, a nawet dodatkowo tnie koszty w spółkach zależnych w Kazachstanie.
Nie chciał natomiast rozmawiać o działalności animatorów, których zatrudnił Petrolinvest. Uchylił się od odpowiedzi na pytanie, czym się zajmują, jeśli w firmie wszystko jest normalnie, a spadek jej kursu wynika z niewielkich transakcji.