WIG20 w tym roku imponuje siłą. Od początku stycznia zyskał na wartości ponad 7 proc. Wczoraj zaliczył czwartą z rzędu wzrostową sesję i zakończył dzień 1,3 proc. na plusie. Czy dzisiaj uda się podtrzymać dobrą passę?
Początek dnia wskazuje na to, że przyszedł czas na częściową realizację zysków. Przeważa u nas kolor czerwony, chociaż nie świeci ono wyjątkowo mocno. WIG20 po godzinie handlu tracił zaledwie 0,4 proc. Niewielkie spadki notowały też średnie i małe spółki. mWIG40 spadał o 0,3 proc., a sWIG80 o 0,2 proc. Warto dodać, że dzisiaj niewielkie ruchy notują także na inne europejskie rynki. Niemiecki DAX jest praktycznie „na zero”. Tak samo wygląda sytuacja francuskiego indeksu CAC40.
Czytaj więcej
Wskaźnik zyskał w środę 1,3 proc. i dotarł w ciągu dnia do 2373 pkt. Ostatecznie kończył dzień wynikiem 2362 pkt. Jest najwyżej od września. Od początku roku ugrał ponad 7 proc. Niektórzy zastanawiają się, czy nie przyszła pora na korektę.
Wall Street na wzrostowej ścieżce
Powrót optymizmu widać za to było wczoraj na Wall Street. Nasdaq zyskał prawie 1,3 proc. i przebił poziom 20 tys. pkt. Z kolei S&P 500 urósł 0,6 proc. i jest blisko powrotu powyżej 6100 pkt. - W USA trwa wybuch optymizmu wokół AI wywołany przez ogłoszenie projektu Stargate. Tabelę S&P 500 otwierał rosnący o 9,69 proc. Netflix, który w IV kw. pozyskał 19 milionów nowych subskrybentów i w coraz bardziej widoczny sposób umacnia się w fotelu absolutnego lidera globalnego rynku streamingowego. O kolejne 6,75 proc. drożało Oracle, o 4,43 proc. Nvidia, o 4,13 proc. Microsoft. Spośród uczestników/beneficjentów projektu Stargate jeszcze lepiej prezentowało się ARM Holdings (15,93 proc.) - wylicza Kamil Cisowski, analityk DI Xelion.
Mieszane nastroje panowały za to na rynkach azjatyckich. Dobrze radził sobie Nikkei225, który urósł 0,8 proc. Na drugim biegunie był z kolei Kospi, który spadł o ponad 1,2 proc.