Bywały okresy szarpane, kiedy to po mocniejszym podbiciu nadchodził czas wyhamowania tempa wzrostów czy też korekty. Obecnie mamy dwa równe kwartały za sobą. Pomimo kilku zagrożeń byki znad Wisły kontrolują wydarzenia na GPW. Jak pokazuje hossa w USA, kluczowe jest stabilne tempo wzrostów. W przypadku polskiej giełdy ważne jest także to, aby zwyżki odbywały się całą szerokością rynku. I tak się nadal dzieje. sWIG80 jest w strefie szczytowej. mWIG40 pozostaje w trendzie wzrostowym, mimo iż ma za sobą potknięcie. Według ostatnich statystyk w kierunku funduszy akcji wciąż płynie spora dawka kapitału inwestorów. Transfer gotówki to kluczowy warunek utrzymania tempa hossy, jak i jej dalszego przebiegu. Jednakże bez wsparcia zagranicznych inwestorów sytuacja na GPW nie byłaby już tak kolorowa.

Czytaj więcej

Bardzo udane I półrocze. Czas na IPO?

Jak na razie od początku roku złoty złapał zadyszkę. Czy jest to oznaka końca długoterminowego trendu korzystnego dla polskiej waluty, tego jak na razie nie widać na wykresie PLN/USD czy EUR/PLN. Obawy związane z odwracaniem się trendu są, ale równie dobrze złoty może w kilka dni znaleźć się na nowych ekstremach. Od waluty zależy, czy to, co widać na WIG20USD jest faktycznie zwiastunem końca hossy. Z tematem podwójnego szczytu czy formacji G&R inwestorzy wchodzą w okres wakacji, co także nie jest bez wpływu na losy hossy nad Wisłą.