Piątkowa sesja rozpoczęła się od spadków. Ale byki nie składają broni

Warszawa wróciła do handlu po jednym dniu przerwy. Na razie dominują sprzedający, ale ich przewaga nie jest duża. Rynek dyskontuje końcówkę sezonu wynikowego i czeka na publikację szacunków majowej inflacji w strefie euro.

Publikacja: 31.05.2024 10:10

Piątkowa sesja rozpoczęła się od spadków. Ale byki nie składają broni

Foto: Adobestock

Na otwarciu piątkowej sesji indeksy zanotowały lekkie spadki i taki stan rzeczy utrzymuje się około godz. 10. WIG spada o 0,3 proc. do 85427,13 pkt, a WIG20 traci symbolicznie 0,1 proc. i ma wartość 2461,73 pkt. Rodzimym indeksom nie pomogły lekkie wzrosty zanotowane przez indeksy wczoraj na giełdach zachodniej Europy. Natomiast negatywny wpływ na dzisiejsze notowania na GPW ma wczorajsza spadkowa sesja na Wall Street. Dow Jones na zamknięciu stracił 0,86 proc., S&P 500 0,6 proc., a technologiczny Nasdaq spadł najwięcej, ponad 1 proc.

Na rynkach surowcowych warto odnotować odbicie cen miedzi. Dziś rano w Londynie notowania zyskują 0,3 proc. po aż 3-proc. czwartkowej przecenie. Cena miedzi to kluczowy parametr dla rodzimego KGHM. Dziś po rozpoczęciu sesji jego akcje traciły 1,5 proc., teraz skala przeceny wyhamowała.

Dane makro w centrum uwagi

Dziś notowania na rynkach kapitałowych będą pod wpływem odczytów makroekonomicznych. A będzie ich sporo. Warto mieć na uwadze m.in. wstępne dane o inflacji w strefie euro (godz. 11). Rynek zakłada poziom 2,5- 2,6 proc. Dzisiejszy odczyt będzie istotną informacją z punktu widzenia oczekiwanej przez rynki czerwcowej decyzji Europejskiego Banku Centralnego (zakładana jest obniżka stóp).

Z kolei po południu napłyną dane makro zza oceanu, m.in. raport na temat wydatków Amerykanów (godz. 14.30) oraz odczyt indeksu Chicago PMI (godz. 15.45).

Czytaj więcej

Czekanie na inflację

Kiedy skończy się hossa na GPW?

Indeksy na warszawskiej giełdzie poruszają się w mocnym trendzie wzrostowym od jesieni 2021 r. i wielu inwestorów zadaje sobie pytanie czy jesteśmy już w końcówce hossy. Zdania są podzielone. Wiele wskaźników rynkowych rzeczywiście nakazuje ostrożność, ale nie brak też argumentów za kontynuacją zwyżek, aczkolwiek o zdecydowanie mniejszej skali niż dotychczasowe.

Wsparciem dla rynków powinny być obniżki stóp procentowych oraz ożywienie gospodarcze, dla którego paliwem w Polsce będą środki z funduszy europejskich. Fundamenty spółek co do zasady są solidne, o czym świadczą publikowane wyniki finansowe za I kwartał, wypowiedzi zarządów dotyczące całego 2024 r. oraz wypłacane w tym roku rekordowe dywidendy.

O ile WIG rzeczywiście porusza się w mocnym trendzie wzrostowym (20 maja zanotował historyczne maksimum, przekraczając poziom 89 tys. pkt), o tyle nie można tego powiedzieć o WIG20. Mimo trwającej na GPW hossy, indeks 20 największych i najbardziej płynnych spółek mocno odstaje od zagranicznych wskaźników. W środę na WIG20 zdecydowanie dominowali sprzedający. Indeks stracił aż 1,68 proc., spadając poniżej psychologicznego poziomu 2500 pkt. Kolejnym poziomem wsparcia jest teraz 2450 pkt.

Giełda
GPW pod presją z rynków europejskich
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Giełda
Spadki na GPW. Niedźwiedzie nie zamierzają tanio sprzedawać skóry
Giełda
Problemy producentów leków i powrót amerykańskiej gwiazdy
Giełda
Europa testuje wsparcia
Giełda
Pogorszenie nastrojów na rynkach. Na GPW znów czerwono
Giełda
Optymizm ulotnił się na finiszu sesji. WIG20 pod kreską