Trump zobowiązał się także do zatrzymania 100 proc. wszystkich bitcoinów będących własnością rządu federalnego – z których większość została skonfiskowana przez organy ścigania – jako „strategiczny krajowy zapas bitcoinów”. Rząd USA posiada 210 000 BTC o wartości ponad 14,26 miliarda dolarów. Trump obiecał przydzielić te udziały Departamentowi Skarbu USA, dodając, że jego rząd, jeśli zostanie wybrany, nigdy się ich nie pozbędzie.
Wydaje się, że opinia Trumpa na temat bitcoina zatoczyła koło. Podczas swojej prezydentury w 2019 r. Trump nazwał bitcoin „wysoce zmiennym i opartym na powietrzu”. „W USA mamy tylko jedną prawdziwą walutę i jest ona silniejsza niż kiedykolwiek” – napisał wtedy Trump na Twitterze. „To się nazywa dolar amerykański!”
Ale Trump jest teraz prawdziwym zwolennikiem kryptowalut, ponieważ zabiega o wsparcie wiodących inwestorów. Na początku tego miesiąca współzałożyciele Gemini i inwestorzy kryptograficzni, Tyler i Cameron Winklevoss, przekazali 250 000 dolarów na rzecz pro-Trumpowego super PAC.
Ceny bitcoinów wzrosły po próbie zamachu na Trumpa na początku tego miesiąca. Waluta osiągnęła najwyższy poziom 62 000 dolarów, gdy inwestorzy zaczęli obstawiać powrót Trumpa do władzy w listopadzie.
Kamala Harris to kłopotliwa kandydatka
Problem z obecną wiceprezydent polega na tym, że nie jest ona lubiana nawet przez część demokratów i reprezentuje lewe skrzydło partii, a musi przekonać do siebie niezdecydowanych i bardziej konserwatywnych wyborców.
Co myśli o kryptowalutach Kamala Harris?
Jeden z przeciwników Trumpa, niezależny kandydat Robert F. Kennedy Jr., również przemawiał na konferencji, drwiąc z planów Trumpa dotyczącymi gromadzenia zapasów.