– Po wprowadzeniu sankcji na LPG z Rosji, przewidujemy wzrost cen, co będzie wynikało z wyższych kosztów zakupu LPG z innych źródeł oraz wyższych kosztów logistycznych. Ceny LPG będą również zależne od zmian cen ropy naftowej oraz kursów walut – uważa Łapiński. Informuje, że polityka cenowa Anwimu dostosowana jest do warunków rynkowych i cen ustalanych przez największych graczy. Jego zdaniem obecny niski poziom cen autogazu na stacjach nie odzwierciedla jeszcze w pełni wyższych kosztów związanych z importem z innych kierunków niż Rosja, co pozwala utrzymać konkurencyjne ceny.
W I połowie roku 1-proc. wzrost sprzedaży LPG zanotował węgierski koncern MOL. „Paliwo pozyskiwane było zarówno z produkcji własnej, jak i ze źródeł importowanych. W ostatnich miesiącach grupa MOL intensywnie pracowała nad zadbaniem o stabilność dostaw produktów LPG ze zdywersyfikowanych kierunków, dzięki czemu jesteśmy obecnie w stanie pełnej gotowości na zakończenie okresu przejściowego” – twierdzi biuro prasowe spółki.
Przekonuje, że koncern stale rozważa też nowe możliwości inwestycyjne w zakresie autogazu. Chodzi m.in. o rozwój własnej logistyki w tym zakresie poprzez zwiększenie udziału transportu kolejowego i zwiększenie przepustowości terminali śródlądowych. „Obecnie nie możemy jednak podać żadnych konkretów. Grupa MOL zdaje sobie też sprawę ze znaczenia LPG w Polsce i jest gotowa sprostać wymaganiom klientów” – informuje spółka.
Orlen inwestuje w terminale i cysterny
Od lat największym graczem na polskim rynku LPG jest grupa Orlen. Za sprzedaż tego paliwa odpowiada w niej zależny Orlen Paliwa. Koncern informuje, że od dawna jego sprzedaż jest stabilna i zaspokaja 30 proc. krajowej konsumpcji. „Zdecydowana większość LPG sprzedawanego przez koncern pochodzi z produkcji własnej w rafineriach w Polsce i na Litwie oraz importu z krajów Europy Zachodniej i Północnej. Nie planujemy istotnych zmian w strukturze zaopatrzenia w kolejnych latach” – podaje biuro prasowe Orlenu. Dodaje, że od 2022 r. Orlen nie importuje LPG z Rosji i nie planuje wznowienia zakupów z tego kierunku. Oprócz produkcji własnej grupa ma zabezpieczone dostawy zewnętrzne, dlatego nie widzi potrzeby modyfikacji kierunków importu.
Ponadto płocki koncern zauważa, że posiada sieć terminali LPG zlokalizowanych na terenie całego kraju z pojemnościami zabezpieczającymi jego potrzeby. Co więcej, w ubiegłym roku ukończona została inwestycja w Rafinerii Gdańskiej, której celem było zwiększenie możliwości magazynowania i dystrybucji LPG z 0,8 tys. ton do 1,2 tys. ton na dobę. Obejmowała ona budowę zbiornika o pojemności 1,7 tys. m sześc. oraz rozbudowę nalewaka kolejowego i modernizację nalewaków samochodowych. W rezultacie w Gdańsku funkcjonuje obecnie pięć zbiorników o łącznej pojemności 3,5 tys. ton. Budowa piątego była konieczna ze względu na zwiększenie produkcji LPG, po uruchomieniu instalacji EFRA, służącej do zagospodarowania ciężkich pozostałości przerobu ropy naftowej, i węzła odzysku wodoru.
Obecnie Orlen rozbudowuje terminal LPG w Szczecinie, dzięki czemu z tej lokalizacji zwiększą się możliwości odbioru importowanego paliwa do około 400 tys. ton rocznie. Spółka informuje, że prowadzone prace przebiegają zgodnie z planem, a ich zakończenie planowane jest w 2025 r. „Rozbudowa terminalu w Szczecinie wpłynie na wzmocnienie łańcucha dostaw, zwiększając zdolności przeładunkowe instalacji o 50 proc. Dzięki inwestycji zwiększą się również możliwości importowe propanu zarówno do celów grzewczych, jak i autogazu” – podaje Orlen.