Ministerstwo Skarbu Państwa pozostawi nadzorowi podjęcie decyzji co do tego, czy nowe władze koncernu, w tym również prezes, zostaną wyłonione w drodze konkursu, czy po prostu powołane.
– Upływa kadencja zarządu Grupy Lotosu i rada będzie się musiała uporać z tym problemem, czyli rozstrzygnąć kwestie powołania zarządu w określonym składzie na nową kadencję – powiedział wczoraj w TVN CNBC Krzysztof Żuk, wiceminister skarbu państwa.
Gdańskim koncernem kieruje obecnie trzyosobowy zarząd, w którym są dwa wakaty. Ogłaszane konkursy na te stanowiska nie przyniosły oczekiwanego efektu. Na czele przedsiębiorstwa od ponad sześciu lat stoi Paweł Olechnowicz. Ostatnio nasiliły się spekulacje na temat możliwego odwołania go z funkcji prezesa. – Uważam zarząd Lotosu za kompetentny i realizujący bardzo dobrą strategię dla spółki – powiedział wczoraj Żuk. Dodał, że z jego punktu widzenia nie ma żadnych powodów, aby w najbliższym czasie mówić o potrzebie dokonywania zmian we władzach firmy.
Przypomniał też, że zwołane na 27 kwietnia nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy gdańskiego koncernu ma jedynie uzupełnić skład rady w związku z tym, że jeden jej członek, Piotr Chajderowski, ze względu na objęcie funkcji prezesa linii lotniczych Centralwings złożył kilka dni temu rezygnację. – Uzupełniamy skład nadzoru, nie ma to nic wspólnego z oceną zarządu – zapewnił wiceminister.