Wczoraj kurs gdańskiego koncernu paliwowego wzrósł o 14,3 proc. i na zamknięciu sesji wyniósł 16 zł. W ciągu dwóch ostatnich sesji rynkowa wartość Grupy Lotos zwiększyła się o ponad 31 proc. i sięgnęła 1,82 mld zł.
Według analityków DM BZ WBK, kurs Grupy Lotos w krótkim terminie powinien rosnąć dzięki informacjom o możliwości zdjęcia z niej obowiązku gromadzenia zapasów ropy. W środę „Parkiet” podał jako pierwszy, że zadanie to, zgodnie z zamysłem Ministerstwa Gospodarki, miałaby przejąć rządowa agenda.
Jeśli do tego dojdzie, to – zdaniem analityków – Grupa Lotos będzie mogła m.in. uwolnić około 1,7 mld zł zamrożonych obecnie w zapasach. Spółka nie będzie też musiała zwiększać zapasów po wzroście mocy przerobowych w 2011 r. Wtedy zdolności rafinerii mają wzrosnąć z obecnego poziomu 6 mln ton ropy rocznie do 10,5 mln ton. Proponowane przez MG zmiany przełożyłyby się również na lepsze niż dotychczas postrzeganie Grupy Lotos przez inwestorów i umożliwiły spółce szybsze spłacenie długów lub pozwoliły na prowadzenie stabilnej polityki dywidendowej.
DM BZ WBK szacuje, że w tym roku przychody spółki wyniosą 13,5 mld zł, jej EBITDA sięgnie 1,1 mld zł, a zysk netto – 437 mln zł. Z kolei w 2010 r. sprzedaż wzrosłaby do 16,8 mld zł, EBITDA do 1,3 mld zł, a zysk netto do 650 mln zł.