Jego zdaniem, najlepszym kandydatem na inwestora dla Polic byłby podmiot z branży, który mógłby ustabilizować dostawy surowców oraz eksport zachodniopomorskich zakładów. Miklewicz uważa, że wcześniejsza koncepcja, zakładająca łączną sprzedaż Polic i Puław koncernowi PGNiG, nie będzie realizowana. - Najbardziej prawdopodobna jest samodzielna prywatyzacja naszej spółki - stwierdził na antenie TVN CNBC prezes Polic. Miklewicz uznał, że wycofanie zakładów z GPW nie jest przesądzone. - Praktyka rynkowa pokazuje jednak, że w wielu przypadkach inwestorzy tak właśnie postępują. Szczególnie inwestorzy branżowi - powiedział prezes.
Sprzedaż znajdujących się teraz w gestii Skarbu Państwa 59,4 proc. akcji Polic, co nastąpi najpewniej w połowie 2010 r., może być - zdaniem Miklewicza - dobrym momentem do podwyższenia kapitału zakładów. Jeśli jednak przyszły inwestor zdecydowałby się na sprzedaż części aktywów grupy, dokapitalizowanie nie będzie konieczne.
Police, które od maja starają się o 190 mln zł kredytu obrotowego, zakończyły już audyt, którego wymagały banki i przekazały im wszystkie niezbędne dokumenty. - Jesteśmy już w końcowym etapie, tuż przed decyzją - powiedział Miklewicz. Według niego dalszy harmonogram starań o kredyt zostanie ustalony w najbliższy poniedziałek. Według propozycji zarządu zakładów, kredyt miałby być spłacony w okresie od trzech do pięciu lat. W grę nie wchodzi natomiast emisja akcji spółki.
Tymczasem - jak informuje Radio Szczecin - w nadchodzącym tygodniu związkowcy z polickich zakładów mogą wejść w spór zbiorowy z zarządem spółki. W opinii organizacji związkowych, działania restrukturyzacyjne, jakie podejmują władze firmy, są nieprzemyślane i mogą doprowadzić do odejście z pracy cennych pracowników.