– Spodziewamy się większego udziału w kontraktach na dostawy rur dla Gaz-Systemu, oprócz tego popyt jest lepszy, niż można było oczekiwać pod koniec zeszłego roku, rosną również ceny stali, co pozwoli korzystniej sprzedać zapasy – tłumaczy Grzegorz Szymczyk, prezes Ferrum.
Firma wraz z trzema innymi została zakwalifikowana jako potencjalny wykonawca kontraktów na dostawy rur w latach 2011 – 2013, o łącznej wartości 1,4 mld zł. Pierwsze umowy powinny zostać podpisane pod koniec stycznia.
Tegoroczna prognoza zakłada, że spółka zależna – Zakład Konstrukcji Spawanych – wyjdzie na zero. Na razie jest pod kreską i było to tłumaczone trudną sytuacją na rynku: dużą konkurencją i niskimi marżami. – Jesienią rozpoczęliśmy restrukturyzację zakładu, wymieniliśmy zarząd. Okazało się między innymi, że zawierane były umowy, których ZKS nie był w stanie wykonać w terminie, a groziły za to kary umowne. Wynegocjowaliśmy z kontrahentami przedłużenie terminów, mamy też nowe zlecenia – wyjaśnia Szymczyk.
Po trzech kwartałach 2010 roku grupa Ferrum wykazała 4,4 mln zł straty netto. Prezes nie ujawnia, jakim wynikiem zostanie zamknięty cały ubiegły rok. Spółka nie podaje również cząstkowych prognoz na kolejne lata. Według naszych informacji strategia zakłada osiągnięcie 17 mln zł zysku w 2012 roku.