Można powiedzieć, że zmieniły się nieco okoliczności, jednak rozważane czynniki ryzyka pozostają niemalże takie same od 2020 r., kiedy nastała pandemia – kontynuacja działalności, utrzymanie odpowiedniej płynności finansowej, zachowanie łańcucha dostaw, rosnące ceny surowców, presja inflacyjna i utrzymanie wykwalifikowanego personelu, utrata wartości pieniądza i zachowanie przy tym wszystkim rentowności biznesu.
Funkcjonowanie przedsiębiorstw w takich warunkach ekonomicznych powoduje, że audytor częściej niż kiedykolwiek wcześniej musi zachować bardzo dużą czujność i sceptycyzm zawodowy, a także musi być nastawiony na ciągłe zdobywanie wiedzy i doskonalenie warsztatu, aby być gotowym na nieszablonowe rozwiązania. Aktualna sytuacja wymaga również umiejętności szerokiego spojrzenia na sprawozdanie finansowe i zachowania otwartego umysłu, aby być w stanie, czasem precedensowo, reagować na zagrożenia objawiające się w sprawozdawczości finansowej.
Mogłoby się wydawać, że trudne warunki ekonomiczne oznaczają większą odpowiedzialność audytorów i takie jest również oczekiwanie społeczne. Niemniej czasem nie sposób temu sprostać, zważywszy, że jako audytorzy bazujemy wciąż na danych historycznych i osadzamy je w prognozie na moment badania, na przyszłość, nigdy odwrotnie.
Nie zmienia to jednak faktu, że rola niezależnych audytorów będzie nieustannie rosła – wszak audyt daje wyższe poczucie komfortu wszelkim interesariuszom, zwłaszcza obecnym i potencjalnym inwestorom.