Małgorzata Samborska, doradca podatkowy, partner w Grant Thornton wyliczyła, jak zmieni się wynagrodzenie pracowników, jeśli w życie wejdzie zapowiadane podniesienie kwoty wolnej od podatku z 30 tys. zł do 60 tys. zł. Propozycję podwojenia kwoty wolnej składała przed wyborami Koalicja Obywatelska. Przypomnijmy, że w ramach Polskiego Ładu w 2022 roku kwota wolna wzrosła z 8 tys. zł do 30 tys. zł (przy jednoczesnym obniżeniu stawki podatkowej z 17 do 12 proc.), ale zniesienie możliwości odliczenia od dochodu składki zdrowotnej sprawiło, że wielu podatników nie odczuło korzyści wynikających z podniesienia kwoty wolnej. Proponowane zmiany miałyby to zmienić.
Ekspertka Grant Thornton policzyła to na 17 przykładach, tzn. dla 17 pracowników o różnych dochodach brutto.
Kto zarobi najwięcej
Okazuje się, że na podniesionej do 60 tys. zł kwocie wolnej najbardziej skorzystają pracownicy zarabiający w przedziale 7-15 tys. zł brutto. Ich przeciętne miesięczne wynagrodzenie netto wzrośnie po 300 zł. Procentowo największą korzyść na proponowanych zmianach odczują pracownicy zarabiający 6 tys. zł brutto. W ich przypadku kwota netto wzrośnie o 291 zł, do 4711 zł, czyli o 7 proc.. Warto jednak zwrócić uwagę, że osoby zarabiające poniżej 6100 zł brutto miesięcznie nie zapłacą żadnego podatku, ponieważ ich dochód w całości zmieści się w kwocie wolnej. Zapłacą oni jednak obowiązkowe składki na ubezpieczenia – składkę zdrowotną i ZUS (około 770-1070 zł miesięcznie w zależności od dochodów).
Przy wynagrodzeniu brutto 6100 zł przychody wyniosą w skali roku co prawda 70 200,00, ale przychody te podlegają pomniejszeniu o koszty ryczałtowe i składki ZUS, a więc podstawa opodatkowania zmniejszy się do 60 164 zł, a to oznacza, że podatek wyniesie w skali roku 20 zł.
Czytaj więcej
Resort finansów wyjaśnia nam, co kryje się w 100 mld zł deficytu, który powstaje w 2023 r. poza budżetem centralnym.