Ostatnie odczyty inflacyjne zarówno w kraju, jak i za granicą wskazują na wolniejszy wzrost cen. W strefie euro wskaźnik HICP w marcu spadł do 2,4 proc., a inflacja bazowa do 2,9 proc. Wciąż jednak utrzymuje się presja w usługach, a ich ceny rosną w tempie 4 proc. rocznie. Uporczywość inflacji w tej kategorii może niepokoić rynki, jak i Europejski Bank Centralny, który w czwartek będzie podejmował decyzję o wysokości stóp procentowych. Inwestorzy nie spodziewają się na razie żadnych zmian. Prawdopodobieństwo cięcia kosztu pieniądza już w kwietniu nie przekracza obecnie 7 proc. Większe szanse na obniżkę są wyceniane przez rynek w czerwcu. Prawdopodobieństwo cięcia wynosi niemal 90 proc. Stąd rynki będą uważnie śledzić konferencję i komunikację przedstawicieli EBC. Na razie rynki szacują, że w bieżącym roku dojdzie do czterech obniżek.
Choć dane z europejskiej gospodarki mogą wspierać gołębie we Frankfurcie, to na razie rentowności obligacji skarbowych rosną. Bund zbliżył się już do 2,45 proc. Francuskie dziesięciolatki przebiły 2,92 proc. i są najtańsze od grudnia. Rosną dochodowości także papierów z południa Europy. Hiszpańskie papiery dziesięcioletnie przebiły 3,25 proc. i są na najwyższych poziomach od miesiąca. Włoskie obligacje z kolei są handlowane blisko 3,85 proc. Ich spread do bunda się rozszerzył i wrócił ostatnio powyżej 100 pkt baz. Od jesieni obserwujemy jednak jego zacieśnienie. Zdołał się on zawęzić już o ponad 50 pkt baz.
Odmienne oczekiwania są na krajowym rynku obligacji skarbowych. Po zaskakującym wstępnym odczycie inflacji na poziomie 1,9 proc. w marcu konferencja prezesa NBP Adama Glapińskiego po posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej nie przyniosła gołębich sygnałów. Rynek nie spodziewa się zmiany poziomu stóp procentowych w Polsce przez najbliższe pół roku. Rynek kontraktów terminowych FRA wycenia jedną obniżkę pod koniec roku. Przez ostatnie dwa tygodnie kontrakty FRA 9x12 osunęły się nawet poniżej 5,3 proc. Jednak piątkowe wystąpienie prezesa NBP przyniosło zwyżkę z 5,29 do 5,4 proc. Również ekonomiści ankietowani przez Bloomberga przewidują średnio, że pod koniec roku możliwa jest obniżka o 25 pkt baz. Z kolei do połowy przyszłego roku główna stopa procentowa w Polsce będzie wynosić 5,1 proc.
W takim jastrzębim otoczeniu nie dziwi zachowanie krajowych obligacji skarbowych. W ciągu tygodnia rentowność dziesięciolatek poszła w górę o 17 pkt baz. Papiery pięcioletnie są notowane o ponad 11 pkt baz. wyżej niż tydzień temu, a dwuletnie 8 pkt baz. Cała polska krzywa przesunęła się w górę.