Nie oszczędziła branży deweloperskiej wyprzedaż, która przetoczyła się w zakończonym tygodniu przez warszawską giełdę. Choć spadek WIG-u tylko nieznacznie przekroczył 3 proc., to sektorowy subindeks WIG Nieruchomości stracił ponad 4 proc., a akcje najwięcej w nim ważącej Develii potaniały o prawie 5 proc.
Czytaj więcej
Wzrost skali będziemy finansować głównie z własnych środków. Poza budową mieszkań interesuje nas PRS i akademiki – mówi Andrzej Oślizło, prezes Develii.
Notowania akcji Develii spadają. Analityk: Sprzedaż mieszkań hamuje
Deweloperzy to jedna z bardziej cyklicznych branż, a jak zauważa Adrian Kyrcz z Santander Biura Maklerskiego, mało optymistyczne tendencje widać ostatnio w sektorze mieszkaniowym. Sama Develia przekazała w pierwszym półroczu o 59 proc. mieszkań niż w tym samym okresie rok wcześniej, a sprzedała ich o 65 proc. więcej.
- Obecnie ważniejsze od tych pierwszych danych wydają się te drugie, bo to one pokazują aktualną koniunkturę na rynku mieszkaniowym oraz potencjał wyników finansowych w przyszłości. Nie przeceniałbym jednak znaczenia wysokich dynamik wzrostu, bo nie można patrzeć na spółkę w oderwaniu od tendencji na rynku – zauważa analityk.
Jak tłumaczy specjalista, problem w tym, że w drugim kwartale roczna dynamika sprzedaży największych deweloperów wyhamowała. Po tym jak wygasł program „Bezpieczny Kredyt 2 proc.”, deweloperzy wypatrują informacji, czy w to miejsce wejdzie nowy. Tego, że perspektywy rynkowe się pogarszają, nie krył w rozmowie z „Parkietem” prezes Develii Andrzej Oślizło. Jak jednak tymczasem przyznaje Kyrcz, pod względem sprzedaży Develia wyróżniała się na tle sektora na plus.