Z nieba do piekła. Całkowita zmiana nastrojów na giełdach

Część inwestorów może być bardzo zadowolona z ostatnich dni i są to ci, którzy od długich miesięcy wyczekiwali takiego ruchu, jaki teraz obserwujemy, w wykonaniu obligacji. Ale to zarazem raczej zapowiedź problemów gospodarczych.

Publikacja: 26.02.2025 06:00

Z nieba do piekła. Całkowita zmiana nastrojów na giełdach

Foto: AFP

Do niedawna inwestorzy tylko na moment przejmowali się zapowiedziami Donalda Trumpa, który raz po raz straszył cłami. Teraz wygląda na to, że rynek coraz poważniej bierze pod uwagę ryzyko związane z polityką nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Kierunek jest zbyt jasny, żeby nie wywnioskować obaw o sytuację gospodarczą – tanieje niemal wszystko poza obligacjami, choć polski rynek pozostaje relatywnie silny. Warto też odnotować utrzymującą się siłę złotego – euro pogłębiało we wtorek kilkuletnie dołki.

W pierwszej godzinie wtorkowego handlu Nasdaq tracił nawet 1,8 proc., pod kreską, choć nieznacznie, były główne europejskie indeksy. Ucieczkę od ryzykownych aktywów widać było zwłaszcza na rynku bitcoina, który po południu tracił nawet 6 proc.

Tymczasem rentowności amerykańskich obligacji dziesięcioletnich malały we wtorek o 10 pkt baz., zniżkując nawet poniżej 4,3 proc. To poziom ostatni raz widziany w grudniu zeszłego roku. Reakcję, choć mniejszą, można było zaobserwować także na innych rynkach długu, w tym polskim, gdzie oprocentowanie papierów dziesięcioletnich zniżkowało do 5,84 proc., czyli nieco poniżej zamknięcia zeszłego roku.

Zarządzający nie tracą wiary w polskie akcje, choć warto też pamiętać, że GPW jest w tym roku wyjątkowo silna.

Czytaj więcej

Niedźwiedzie coraz bardziej dochodzą do głosu. Również na GPW

– Od strony fundamentalnej sytuacja wygląda cały czas dobrze. Mimo wzrostów ceny polskich akcji nie są wysokie. Sytuacja rozwija się pozytywnie. Wyniki finansowe są mocne. Ale oczywiście będziemy czujnie patrzeć na to, co dzieje się w Nowym Jorku i za naszą wschodnią granicą – mówi Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI. Przyznaje jednak, że trudno oczekiwać tak mocnej passy w całym 2025 r. – Z czynników ryzyka wskazujemy przede wszystkim na skomplikowaną sytuację geopolityczną i wciąż trwającą wojnę w Ukrainie, mimo deklaracji o chęci jej pokojowego zakończenia. Kontrowersyjne wypowiedzi prezydenta Trumpa i Elona Muska zwiększają niepewność na rynkach – komentuje.

Ważnym dniem dla rynków będzie czwartek, kiedy to już będziemy znali wyniki Nvidii. We wtorek notowania technologicznego giganta zniżkowały o niemal 3 proc. Tesla traciła aż 8 proc. 

Czytaj więcej

Strach zaczyna zaglądać w oczy, a to sygnał dla obligacji
Inwestycje
Niedźwiedzie coraz bardziej dochodzą do głosu. Również na GPW
Materiał Promocyjny
Polski czy zagraniczny? Jaki rachunek maklerski wybrać?
Inwestycje
Francuski CAC 40 zbiera siły do ataku na nowe, historyczne szczyty?
Inwestycje
Jerzy Nikorowski, BM BNP Paribas: Przyjęcie euro uodporni nas na geopolitykę
Inwestycje
Strach zaczyna zaglądać w oczy, a to sygnał dla obligacji
Inwestycje
Identyfikacja łańcucha wartości jako kluczowy element ESG