Z chipem do szkoły

Najprawdopodobniej od przyszłego roku akademickiego polscy studenci zaczną posługiwać się nową legitymacją. Dokument będzie przypominać kartę kredytową z chipem i nie będzie tylko zwykłą legitymacją.

Publikacja: 30.12.2003 09:17

Idea studenckich kart chipowych nie jest wcale nowością. Już kilka lat temu studenci zza oceanu, jak i ci z Europy, zaczęli się nimi posługiwać. Tymczasem "nowa" idea zawitała również w progi polskich uczelni. Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie przygotowuje się do wprowadzenia pilotażowego Systemu Elektronicznych Kart Studenckich. Naukowcy z Wydziału Matematyki, Fizyki i Informatyki UMCS już od kilku lat prowadzili prace nad tym projektem. Przyszedł czas na testy w studenckich realiach. Pilotaż miałby objąć na razie tylko studentów Wydziału Matematyki, Fizyki i Informatyki oraz osoby korzystające z uczelnianych miejsc parkingowych i studenckiej stołówki.

Wiele zastosowań

W pierwszej kolejności wydawana karta uzyska funkcję kontroli dostępu do parkingu oraz do budynków Wydziału Matematyki, Fizyki i Informatyki poza typowymi godzinami otwarcia. Będzie również testowana jako elektroniczny abonament obiadowy i karta biblioteczna. Karta może mieć wiele innych zastosowań, które będą wprowadzane w miarę potrzeb i możliwości w zależności od potrzeb studentów. - Potencjalnie karta może służyć jako elektroniczna portmonetka, elektroniczna karta identyfikacyjna umożliwiająca korzystanie z dostępu do określonych danych czy też jako nośnik podpisu elektronicznego. Technicznie istnieje również możliwość dołączenia funkcji karty bankomatowej - informuje Krzysztof Puch, członek Dyrekcji Uniwersyteckiego Centrum ds. Informatyzacji.

Stare legitymacje do wymiany

Przy tworzeniu kart będzie wykorzystywany system danych rejestracyjnych/rekrutacyjnych, aby do minimum ograniczyć nakład pracy ze strony studentów, czyli np. kwestię wypełniania formularzy z danymi osobowymi. W zależności od zastosowanej technologii karta będzie kosztować od 15 do 20 zł. Jeszcze nie wiadomo, kto pokryje koszty związane z wprowadzeniem nowego rozwiązania.

Tradycyjne legitymacje studenckie już w lutym miały być zastąpione przez plastik z mikroprocesorem. Miało się to łączyć z faktem, iż dotychczasowe dokumenty miały stracić ważność z końcem 2003 roku. Zawierają one nieaktualną informację o 50-proc. zniżce dla studentów na przejazdy środkami komunikacji publicznej, podczas gdy w większości zniżki są 37- lub 49-procentowe. Tymczasem na początku bieżącego roku akademickiego minister edukacji Krystyna Łybacka zapowiedziała, że zrobi wszystko, aby uczelnie nie musiały wymieniać legitymacji dwa razy, czyli najpierw na wersję papierową, a potem na wersję bardziej zaawansowaną technologicznie. Cóż, rok mija, a decyzji w tej sprawie nie widać.

W oczekiwaniu na decyzje MENiS

Na razie Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej wstrzymuje się z pełnym uruchomieniem projektu, ponieważ w świetle obowiązującego prawa i wzorów określanych przez Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu karta nie może być utożsamiana z legitymacją studencką, a to właśnie ta funkcja jest elementem nośnym całego projektu. Obecnie dyrekcja UCI prowadzi z MENiS rozmowy w sprawie szczegółów rozporządzenia dotyczącego nowej postaci legitymacji studenckiej. Sądząc z dotychczasowego zaawansowania prac można przypuszczać, że najbliższe miesiące powinny przynieść konkretne rozporządzenie ministerstwa.

Materiał Partnera
Zasadność ekonomiczna i techniczna inwestycji samorządów w OZE
Inwestycje
ESRS G1 Postępowanie w biznesie
Inwestycje
Złoto już powyżej 3300 dolarów za uncję
Inwestycje
Złoto może być nawet dwa razy droższe
Inwestycje
Krajowy popyt na obligacje nie odpuszcza
Inwestycje
Trump przegrywa we własną grę. Na rynkach ogromny chaos