Według najnowszych szacunków Mex miał wypracować w 2011 r. 35,8 mln zł skonsolidowanej sprzedaży i 0,7 mln zł zysku netto. To odpowiednio o 8 proc. i 73 proc. mniej, niż zakładały wcześniejsze plany, oraz o 21 proc. i 86 proc. mniej w stosunku do pierwotnych prognoz.
Z czego wynikała ostatnia korekta? – Widać ogólne pogorszenie koniunktury w branży. W naszych restauracjach spadek przychodów jest nieznaczny, ale w klubach już większy, głównie z powodu mniejszej liczby klientów biznesowych
– twierdzi Dariusz Borowski z zarządu Mex. Dodaje, że poza tym nowe lokale zarabiają mniej, niż się spodziewano.
Mex trzy miesiące temu sprzedał wszystkie oferowane akcje i uzyskał 10 mln zł. Do debiutu na GPW jednak wciąż nie doszło, bo wzrost kursu euro spowodował, że Mex nie spełnia warunku minimalnej kapitalizacji (15 mln euro).
Żeby ten problem rozwiązać, zarząd rozważa trzy warianty. Pierwszy to czekanie na spadek kursu euro. – Abyśmy osiągnęli wymaganą kapitalizację, kurs musiałby wynieść ok. 4,14 zł. Jednak na razie jest mało prawdopodobne, by tak się stało – uważa Borowski. Dlatego spółka zdecydowała się na dodatkową emisję warrantów. – Uchwała nie jest jeszcze zarejestrowana. Prowadzimy rozmowy z inwestorami. Mamy czas do 30 czerwca 2012 r. – mówi Borowski.