Monnari w maju za 10,7 mln zł kupiło 70 proc. udziałów w nieruchomości gruntowej o powierzchni 10,5 ha z zabudowaniami pofabrycznymi w centrum Łodzi przy ul. Piotrkowskiej 293/305. Sprzedawcą była hiszpańska firma, która wycofuje się z Polski. - Uważamy tę nieruchomość za dobre aktywo inwestycyjny, które w przyszłości może przynieść spółce spore profity. Ma atrakcyjne położenie, dogodny dojazd i potencjał do zabudowy. Możemy wyodrębnić kilka działek i na jednej z nich rozważamy budowę nowoczesnego centrum logistycznego - mówi Mirosław Misztal, prezes Monnari.
Czy Monnari planuje kolejne inwestycje nieruchomościowe? - Nie bronimy się przed zarabianiem pieniędzy. Jeśli pojawi się odpowiednia i atrakcyjna okazja, być może z niej skorzystamy - dodaje. Spółka nadal szuka firm odzieżowych do przejęć, na razie prowadzi wstępne rozmowy z kilkoma podmiotami. Zarząd nie wyklucza wypłaty dywidendy z zysku za 2015 r.
Na koniec czerwca Monnari miało 134 sklepy o powierzchni 22,6 tys. mkw. Plan na ten rok zakłada zwiększenie powierzchni o 3-4 tys. mkw. netto (czyli po uwzględnieniu zamknięć). Zdaniem zarządu jest wykonany w 40 proc. i nie ma zagrożenia dla jego pełnej realizacji. - W przyszłym roku powierzchnia również ma się zwiększyć o 3-4 tys. mkw. netto. To dość zachowawcze założenie - dodaje Misztal.
Spółka w marcu wprowadziła do pierwszych sklepów kolekcję dla puszystych kobiet i obecnie można ją kupić w 40 wybranych placówkach. - Jesteśmy zadowoleni z tego testu, więc od września kolekcja ta będzie dostępna już w 80 salonach, zaś od kolejnych sezonów we wszystkich - dodaje prezes.