Na rynku warrantów opcyjnych w Polsce działają obecnie dwa podmioty: BDM i BRE. Tworzy to konkurencję między innymi w zakresie instrumentów bazowych stosowanych podczas emisji warrantów czy też dźwigni finansowej oferowanej przez poszczególne instrumenty. Podawane przez te dwa podmioty ceny są jednak dalekie od doskonałości. Przykładowo, 23 maja 2002 roku o godzinie 13.50 średni spread pomiędzy ofertą kupna a sprzedaży na rynku warrantów wynosił 28%. Oznacza to, że inwestor, który zdecydował się na kupno warrantu, od razu akceptuje 28-proc. stratę kapitału, bez konieczności wyraźnej zmiany ceny instrumentu bazowego. Co więcej, aby inwestor zyskał i mógł zamknąć pozycję po aktualnej ofercie kupna, nie wystarczy, by cena instrumentu bazowego zmieniła się - musi również zmienić się cena Bid na rynku (albo w efekcie pojawienia się nowych graczy, albo w efekcie posunięć animatora rynku). W tych rozważaniach wyklucza się możliwość sprzedania zakupionych warrantów w wyniku wystawienia oferty sprzedaży. Mimo to owe 28% zniechęca, a dodatkowo czytelnik powinien wiedzieć, że w obliczeniach nie wzięto pod uwagę warrantów, dla których spread pomiędzy Bid i Ask przekraczał 100% oraz warrantów, dla których animator rynku kwotował tylko jedną stronę. Niewiadomą pozostaje również w ilu przypadkach po dwóch stronach znajdował się animator rynku, a w ilu inwestor. Pewne jest natomiast, że wielu inwestorów nie interesuje się rynkiem warrantów właśnie ze względu na niepewność odnośnie wspomnianego spreadu oraz płynności. Takie ryzyko w wielu przypadkach nie jest kompensowane przez możliwości silnych zmian cen instrumentów bazowych. W obecnych warunkach płynność nie powstanie sama z siebie. Potrzebna jest aktywna interwencja animatorów rynku na rzecz zawężenia spreadu.
Rozwiązania niemieckie
Rynek warrantów przeżywał również swoje osłabienie w Niemczech pod koniec lat 90. Oczywiście skala tego zjawiska była absolutnie nieporównywalna do obecnej sytuacji na rynku polskim. Jako powód spadku aktywności inwestorów w tym segmencie rynku podawano m.in.: relatywnie niską (w porównaniu do innych instrumentów) płynność, godzące w interes inwestora działania emitentów warrantów, zmniejszającą się przejrzystość rynku. W efekcie takich procesów w 1999 roku powołano w Stuttgarcie EUWAX (skr. EUropean Warrant eXchange), czyli "Europejską Giełdę Warrantów". EUWAX jest platformą specjalizującą się w obrocie warrantami oraz innymi, mniej znanymi instrumentami, które posiadają swoich emitentów. Obecnie można stwierdzić, że powołanie tego systemu obrotu miało rewolucyjne znaczenie dla istnienia rynku warrantów opcyjnych w Niemczech. Do tamtego momentu bowiem handel tymi instrumentami był dość rozproszony. Notowane były na parkietach we Frankfurcie, Berlinie, Monachium. Na skutek podjętej specjalizacji EUWAX stał się, w ciągu dwóch lat, dominującym rynkiem warrantów w Niemczech. Według danych z lutego 2002 roku, na EUWAX były notowane 24 210 serie warrantów, co oznaczało 84-proc. udział w rynku niemieckim. Najwięcej notowanych było instrumentów wystawionych na akcje - ponad 70%, choć popularnością cieszyły się też warranty indeksowe oraz walutowe. Powstanie EUWAX-u spowodowało nie tylko koncentrację obrotu, ale również powstanie, nie spotykanych wcześniej, udogodnień skierowanych w stronę inwestorów. Najważniejsze innowacje podczas budowy platformy EUWAX miały na celu zapewnienie przejrzystości obrotu i zabezpieczenie interesu inwestorów. Za szczególnie ważne uznano:
? szybki dostęp do informacji i kwotowań,
? równy dostęp do notowań na EUWAX oraz szybka realizacja zleceń,
? kontrolę realizacji zleceń inwestorów przez system informatyczny.