Spółka zajmująca się kolportażem reklamowych przesyłek bezadresowych i adresowych prowadzi zaawansowane rozmowy z dwoma ukraińskimi podmiotami z branży, które osiągają w sumie około 1,5 mln dolarów (ponad 3,3 mln zł) przychodów rocznie. Zamierza przejąć większościowe pakiety ich udziałów lub nawiązać z nimi współpracę poprzez utworzenie nowej firmy. Władze spółki liczą na to, że w ciągu dwóch miesięcy uda się zakończyć negocjacje.
Rafał Brzoska, prezes Integer. pl, wierzy, że jeśli firmom uda się dojść do porozumienia, to w efekcie współpracy możliwe jest podwojenie w 2009 r. osiąganych przez ukraińskie podmioty obrotów.
Uruchomienie działalności kolportażowej na Ukrainie to jeden z celów emisyjnych ubiegłorocznego debiutanta. Integer.pl zamierzał przeznaczyć na jego realizację 2 mln zł. Rafał Brzoska informuje jednak, że w razie konieczności firma może zwiększyć tę kwotę. Do tej pory wydała bowiem około 1,7 mln zł z niespełna 21 mln zł, które pod koniec października 2007 r. pozyskała z GPW.
Integer.pl, który poprzez spółkę zależną Inpost oferuje również usługi pocztowe, przygląda się ukraińskiemu rynkowi także pod tym kątem. - Z naszych obserwacji wynika, że jakość oferowanych na Ukrainie usług pocztowych jest bardzo niska. Dlatego nie wykluczamy, że zajmiemy się również tego typu działalnością w tym kraju - mówi Brzoska.
Na zakończenie wczorajszych notowań za papier Integer.pl płacono na warszawskim parkiecie 14,35 zł. Walory spółki podrożały w czasie sesji o 2,5 proc.