Wilbo może sfinansować inwestycje, emitując akcje

Rybna firma zamierza przejąć kilku konkurentów i wyjść za granicę. Czy pieniędzy na te przedsięwzięcia poszuka na parkiecie?

Aktualizacja: 27.02.2017 12:49 Publikacja: 10.06.2008 07:36

Zarząd Wilbo w raporcie rocznym zasygnalizował, że rozważa przeprowadzenie emisji akcji. - Mamy strategię, która zakłada budowę grupy kapitałowej i ekspansję zagraniczną. Inwestycje możemy sfinansować z emisji akcji lub długiem. Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła - mówi Leszek Stypułkowski, prezes Wilbo.

Wskazuje, że spółka ma spore możliwości finansowania długiem, a do emisji w obecnej chwili zniechęca nerwowa koniunktura panująca na warszawskim parkiecie. Zarząd nie zdradza również wartości ewentualnej oferty. - Prowadzimy negocjacje z kilkoma spółkami w sprawie budowania grupy kapitałowej. Nie chodzi o firmy giełdowe. Interesują nas podmioty o rocznych obrotach przekraczających 50 milionów złotych - mówi prezes. Dodaje, że w ciągu dwóch kwartałów Wilbo powinno już wiedzieć, jak wygląda kwestia zakupów. - Wtedy może też zapaść decyzja dotycząca wyboru źródeł finansowania - zapowiada.

Ruszył eksport do Chin

W ubiegłym roku około 17 proc. przychodów Wilbo pochodziło ze sprzedaży za granicę. Z tego ponad 70 proc. trafiło do czterech krajów: Czech, Rumunii, Włoch i na Węgry. Rybna spółka zamierza wejść na nowe rynki. Na celowniku są między innymi Chiny oraz Kazachstan. Zarząd wskazuje, że do inwestycji w tych krajach mogłoby dojść na zasadzie joint venture z lokalnymi partnerami.

- Właśnie dotarły do Chin pierwsze kontenery naszych konserw. Mamy już tam wybranego partnera strategicznego. Jesteśmy w trakcie finalizowania umów dotyczących współpracy - zapowiada szef Wilbo. Dodaje, że jeśli chodzi o Kazachstan, jest to bardzo trudny rynek. - Na koniec przyszłego kwartału mogą zapaść decyzje dotyczące prowadzenia działalności w tym kraju - mówi.

II kwartał bez fajerwerków

Branża rybna charakteryzuje się dużą sezonowością. - II kwartał jest z reguły najtrudniejszy - ocenia prezes. Zaznacza, że część rybnych firm ma w tym okresie starty. - Nie chcę jeszcze przesądzać, jak będzie w przypadku Wilbo - mówi.

I kwartał tego roku firma może zaliczyć do udanych. Po przeprowadzonej restrukturyzacji poprawiła kluczowe parametry finansowe (np. rentowność sprzedaży czy też wskaźniki płynności) i zaczęła przynosić zyski z działalności podstawowej. Jaki będzie cały rok? - Zysk netto może wynieść około 3 milionów złotych - szacuje prezes. W tych szacunkach uwzględniono około 4 mln zł wydatków na promocję.

Jeśli Wilbo zarobi w tym roku na czysto 3 mln zł, będzie to dwukrotnie więcej niż w 2006 roku, ale z drugiej strony ponaddwukrotnie mniej niż w roku ubiegłym. Jednak zysk netto w 2007 roku (6,9 mln zł) był zasługą sprzedaży nieruchomości w Gdyni. Wilbo zarobiło na tej transakcji ponad 14,3 mln zł.

Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Pierwszy bank z 7,2% na koncie oszczędnościowym do 100 tys. złotych
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski