Przychody Apple w drugim kwartale roku finansowego, który zakończył się w spółce 28 marca wyniosły 58 mld dol. i były o 27 proc. wyższe niż rok wcześniej w tym samym czasie. Zysk wynosił 13,6 mld dol., co oznacza wzrost rok do roku o 33 proc. Gros wpływów koncernu (69 proc.) pochodziło spoza USA. Jak podał w komuniacie towarzyszącym prezentacji wyników Tim Cook, prezes Apple, dobre wyniki sprzedaży iPhone'ów, Maców oraz sklepu AppleStore spowodowały, że zamknięty właśnie kwartał wypadł najlepiej w historii. iPhone'ów sprzedało się na świecie w II kwartale 61,2 mln sztuk, o 40 proc. więcej niż rok wcześniej, co przełożyło się na 55 proc. wzrost przychodów z tej części działalności, Maców – 4,6 mln (o 10 proc. więcej niż przed rokiem). Słabo wypadły za to iPady. Trafiło ich na rynek 12,6 mln, czyli o 23 proc. mniej niż przed rokiem w tym samym czasie, a wpływy z ich sprzedaży skurczyły się o 29 proc. – Obserwujemy, że na korzystanie z iPhone'a decyduje się więcej osób niż w poprzednich okresach. Jesteśmy gotowi do ekscytującego startu kolejnego kwartału inauguracją sprzedaży AppleWatch – skomentował Cook.

Rynkami, z którego Apple pozyskał w II kwartale najwyższe przychody były obie Ameryki (21,3 mld dol. przychodów). W II kwartale geograficznie na drugie miejsce pod względem przychodów, wyprzedzając Europę (12,2 mln przychodów) wysunęły się Chiny (16,8 mld dol. przychodów).