PBoC zaskoczył obszernym pakietem działań, takich jak ścięcie stopy rezerw obowiązkowych dla sektora bankowego do poziomu najniższego co najmniej od 2020 r., redukcja krótkoterminowych stóp procentowych czy obniżenie oprocentowania istniejących kredytów hipotecznych.

Uwagę zwraca też troska PBoC o kulejący rynek akcji. Bank centralny obiecał środki na pożyczki dla brokerów i funduszy na zakup walorów, a jednocześnie zastanawia się nad stworzeniem funduszu stabilizacji rynku akcji. Nic dziwnego, że chińskie indeksy wykonały nagły zwrot. Shanghai Composite, który jeszcze w połowie września zawędrował do poziomu najniższego od lutego, nagle podskoczył o ponad 4 proc., najwyżej od ponad miesiąca. Echa tego chińskiego impulsu słychać było też na wtorkowej sesji na GPW.

Oczywiście pytanie, czy to już zasadniczy przełom. W ostatnich latach chiński rynek akcji zdążył już przyzwyczaić do tego, że nadzieje przeplatają się ciągle z rozczarowaniami. Bank of America sugeruje, że szanse na trwały przełom będą większe, jeśli w najbliższych tygodniach w ślad za impulsem monetarnym pójdą też zapowiedzi większej stymulacji fiskalnej, mającej wesprzeć rynek nieruchomości i konsumpcję.