NWZA zwołał i porządek obrad zaproponował jeszcze poprzedni, powiązany z AmRestem, zarząd spółki. Z informacji „Parkietu” wynika jednak, że Tomasz Morawski, nowy prezes i jednocześnie jeden z głównych akcjonariuszy (ma ponad 28 proc. akcji i podpisał umowę z AmRestem na odkupienie kolejnych niemal 33 proc.), chce, by uchwała była głosowana. Sam będzie głosował za.

To, na jakich zasadach będzie prowadzona ewentualna emisja, na razie nie jest ustalone. Zaproponowane podwyższenie kapitału maksymalnie o 6,96 mln akcji oznacza, że przy obecnym kursie spółka mogłaby pozyskać nawet 65 mln zł. Takie pieniądze nie wystarczą na spłacenie wszystkich zaległych zobowiązań, które przekraczają 100 mln zł.

Ale zarząd cały czas prowadzi negocjacje z bankami w sprawie restrukturyzacji długu. Czy w takim razie znajdą się chętni do kupna walorów bliskiej bankructwa firmy? Morawski deklarował, że jest gotów sam lub z innymi inwestorami dokapitalizować Sfinksa nawet 50 mln zł.

Wczoraj nowy zarząd spółki wciąż jeszcze sprawdzał stan jej finansów, a także starał się uporządkować sprawy związane z bieżącą działalnością operacyjną. Jednocześnie opracowywany jest plan naprawczy, który ma być przedstawiony publicznie w przyszłym tygodniu.