Wynik okazał się także lepszy od prognoz analityków, którzy spodziewali się straty. Przedstawiciele banku zapowiadają, że działania restrukturyzacyjne pozwolą na poprawę rentowności w kolejnych miesiącach. - Spodziewamy się zysku w czwartym kwartale, na poziomie zbliżonym do osiągniętego w trzecim kwartale — zapowiada Richard Gaskin, pełniący obowiązki prezesa Banku BPH. Przyszły rok także będzie zyskowny - dodaje.
W drugim kwartale tego roku bank miał stratę w wysokości 170 mln zł. Łącznie, po dziewięciu miesiącach strata wyniosła 188 mln zł. Rezerwy na kredyty sięgnęły w trzecim kwartale 189 mln zł i były niższe niż kwartał wcześniej, kiedy ich kwota sięgnęła 264 mln zł. W kolejnych bank spodziewa się zmniejszania poziomu odpisów. Spadły koszty działania, które wyniosły 315 mln zł, podczas gdy w drugim kwartale było to 495 mln zł. Spadek kosztów wynika m.in. z redukcji liczby pracowników.
Przedstawiciele banku zapowiadają dalszą poprawę efektywności. - Relacja kosztów do dochodów powinna spaść do poziomu 50-55 proc. w 2012 roku, czyli niższego niż zakładała nasza strategia — dodaje Richard Gaskin. Plany banku zakładały zejście do poziomu poniżej 60 proc.
O godzinie 12- tej kurs akcji Banku BPH rósł o 5,5 proc. i wynosił 73,85 zł.