Andre Gerstner,Groclin Group: Nie brakuje chętnych na Groclin

WYWIAD | Andre Gerstner z prezesem Groclin Group rozmawia Jacek Mysior

Publikacja: 20.06.2017 09:05

Andre Gerstner,Groclin Group: Nie brakuje chętnych na Groclin

Foto: Archiwum

Branża samochodowa w Europie jedzie na wysokich obrotach. Jak długo dobra koniunktura może się utrzymać?

Obecny i przyszły rok będą udane dla branży samochodowej, ale zawsze należy się liczyć z tym, że nadejdzie szczyt koniunktury. Warto wziąć pod uwagę, że jako poddostawcy jesteśmy też mocno uzależnieni od sytuacji naszych głównych klientów i poziomu ich zamówień, które z kolei zależą od wyników sprzedaży konkretnych modeli, na co nie mamy bezpośredniego wpływu. Na razie dwa lata zapowiadają się bardzo obiecująco.

Dla Groclinu początek 2017 roku nie był łatwy. Czy wynikowo słabszy I kwartał br. można potraktować jako przejściowy problem?

Sytuacja ta była spowodowana wdrażaniem do produkcji kilku projektów jednocześnie i niższym od oczekiwanego wzrostem sprzedaży. Główną przyczyną były mniejsze zamówienia od klientów w pierwszych dwóch miesiącach roku, dopiero w marcu sprzedaż osiągnęła wyższy poziom. Dodatkowo duże fluktuacje w poziomie wolumenów zamówień od klientów takich jak Faurecia, Opel i Volkswagen miały bardzo silny wpływ na planowanie produkcji, powodując tym samym pogorszenie wydajności i zwiększenie kosztów. Dodatkowe koszty pracy w nadgodzinach oraz w dni wolne od pracy, a także koszty zewnętrznego wsparcia produkcji negatywnie wpłynęły na wynik. Z większością tych problemów udało nam się już uporać.

Jaka była wasza odpowiedź na kryzysową sytuację?

Przystąpiliśmy do negocjacji z naszymi klientami. W przypadku firmy Opel osiągnęliśmy porozumienie w zakresie dostaw siedzeń produkowanych w Niemczech, co powinno wpłynąć pozytywnie na wyniki w drugiej połowie roku. W przypadku Volkswagena również podpisaliśmy umowę, która powinna przynieść poprawę wyników finansowych w kolejnych kwartałach, włączając w to podpisane porozumienie o prawie pierwokupu. W przypadku Faurecii negocjacje ciągle trwają, liczymy na ich pozytywny efekt, który również pozwoliłby na poprawę wyników w krótkim okresie.

Jak udało się przekonać tak dużych klientów do ustępstw?

Każdą umowę można negocjować, choć w biznesie automotive nie jest to łatwe. Dlatego, po pierwsze, musieliśmy dobrze udokumentować stronę kosztową takiego projektu, który jest elementem negocjacji cenowych. Po drugie, daliśmy jasno do zrozumienia, że jeśli nie otrzymamy ceny, która pokryje nasze koszty i dodatkowo pozwoli wypracować przynajmniej minimalną marżę ten biznes stanie się dla nas nieopłacalny, co w dalszej perspektywie stawia pod znakiem zapytania dalszą współpracę. Dla nas najważniejszym elementem tych negocjacji było ustalenie nowych warunków współpracy z Volkswagenem. Istotnym elementem negocjacji z nim była zgoda na relokację produkcji komponentów na Ukrainę. Udało nam się przy tym to wynegocjować bez zmiany cen. Często bowiem zleceniodawcy w takich sytuacjach, gdy produkcja jest przenoszona do kraju o niższych kosztach pracy, chcą partycypować w korzyściach z takiej operacji. Oczywiście te ustępstwa na korzyść Groclinu miały swoją cenę. Volkswagen wynegocjował podpisanie porozumienia o prawie pierwokupu.

Rynek euforycznie zareagował na tę ostatnią informację. Na czym polega zawarte porozumienie?

Autopromocja
20 marca 2025

"Parkiet" nagrodzi elitę rynku kapitałowego

CZYTAJ WIĘCEJ

Zakłada ono, że niemiecki koncern będzie miał prawo pierwokupu akcji Groclinu lub części naszego biznesu związanej z produkcją poszyć samochodowych, pod warunkiem że główni akcjonariusze (Gerstner Managementholding oraz Kabelconcept Hornig – red.) zdecydują się je sprzedać lub też wskazać inny podmiot, z którym taka transakcja mogłaby być zawarta. Jeśli jakiś podmiot złoży ofertę na zakup Groclinu, zostanie ona przedstawiona Volkswagenowi, który będzie mógł ją zaakceptować lub odrzucić. Volkswagen, jako kluczowy odbiorca Groclinu, chce w ten sposób mieć wpływ na to, w czyich rękach znajdzie się spółka, by zachować ciągłość realizacji zamówień. Warto jednak zaznaczyć, że umowa nie zobowiązuje nas w żaden sposób do odsprzedaży Groclinu.

Na jakim etapie jest proces sprzedaży?

Niebawem chcemy zacząć twarde negocjacje, na razie nie było żadnych konkretnych rozmów. Po komunikacie dotyczącym prawa pierwokupu ze strony Volkswagena, odezwało się do nas parę firm, głównie dużych międzynarodowych koncernów, które chętnie przystąpią do negocjacji i badania Groclinu. Poinformujemy o tym zapewne w odpowiednich komunikatach. Decyzja o sprzedaży spółki bądź jej części ma zapaść najpóźniej w III kwartale tego roku.

Co stanie się ze spółką, jeśli sprzedacie jej biznes poszyciowy? Na co zostaną przeznaczone pieniądze z tej transakcji?

Skupimy się na rozwoju segmentu projektowego-inżynieryjnego. Będziemy go rozwijać organicznie, wspomagając dodatkowo akwizycjami. Co ważne, chcemy stworzyć dla klientów kompleksową ofertę, poszerzoną o dodatkowe usługi , których do tej pory nie mieliśmy. To oznacza, że musimy być bliżej finalnych odbiorców, czyli współpracować z nimi już na etapie wczesnej fazy koncepcyjnej. Rodzi to konieczność utrzymywania oddziałów zlokalizowanych blisko koncernów. Pierwsze takie biuro planujemy otworzyć w Monachium. Część środków z transakcji sprzedaży mogłaby też trafić na ekstra dywidendę dla akcjonariuszy.

Jednym z głównych celów Groclinu jest poprawa rentowności biznesu. W jaki sposób chcecie tego dokonać?

Przede wszystkim po kilku latach restrukturyzacji udało nam się wyprowadzić biznes Groclinu na finansową prostą. Wciąż dostrzegamy pole do dalszej poprawy efektywności po stronie kosztów. W tym celu konieczne było podjęcie wspomnianych już negocjacji z klientami. Ponadto część produkcji przenosimy na Ukrainę, gdzie będziemy realizować projekt dla Volkswagena. Docelowo chcemy coraz więcej wolumenów realizować za wschodnią granicą. Mamy tam wolne moce produkcyjne w dwóch zakładach, które chcemy zagospodarować.

Kiedy będzie widać efekty tych działań wynikach?

Po trudniejszym początku roku w kolejnych kwartałach poprawa efektywności produkcji powinna mieć pozytywne przełożenie na realizowane marże.

Pozyskane w poprzednich latach zamówienia weszły w fazę produkcji, co powinno poprawić również stronę przychodową Groclinu...

Nasz portfel zamówień powinien zapewnić nam możliwości wzrostu przychodów w ciągu najbliższych dwóch lat. Wszystkie nowe projekty są w fazie wdrożenia. Chodzi mi tu przede wszystkim o zlecenia dla Volkswagena (VW Arteon, T6, Crafter) i Opla (Insignia). Jednakże zmienność wolumenów zamówień poszczególnych modeli, która przekłada się na sprzedaż i wyniki, wymaga z naszej strony ciągłego ich śledzenia. Biorąc po uwagę uruchomione ostatnio projekty zakładamy, że w II połowie roku wolumeny produkcji powinny być o około 15 proc. wyższe względem I połowy roku.

Wiele firm w Polsce zaczyna odczuwać presję z powodu wzrostu kosztów pracowniczych. Jak to wygląda w przypadku Groclinu?

Jak każda firma produkcyjna odczuwamy tego efekty po stronie kosztów. W I kwartale Groclin podniósł wynagrodzenia w polskich zakładach. Coraz większe trudności z pozyskaniem pracowników w kraju to jedne z głównych powodów rozwoju produkcji w ukraińskich zakładach.

Fatalna passa Groclinu na giełdzie

W tym roku akcje Groclinu wypadają zdecydowanie gorzej niż cały rynek. Od stycznia ich cena spadła o prawie 30 proc., podczas gdy indeks WIG zyskał 18 proc. Inwestorom nie spodobała się nowa strategia, zakładająca m.in. docelową sprzedaż głównego biznesu związanego z produkcją poszyć do foteli samochodowych, który w największym stopniu decydował o wynikach grupy. Rozczarowaniem okazały się też wyniki za I kwartał. Groclin zanotował 1,3 mln zł straty netto wobec 2,1 mln zł zysku przed rokiem. Spółka postanowiła uporządkować i zrestrukturyzować biznes, o czym może świadczyć powołanie pod koniec kwietnia do zarządu Piotra Wiśniewskiego, menedżera z doświadczeniem w kontrolowanym przez Romana Karkosika Boryszewie. JIM

Firmy
Niemiecka spółka Boryszewa w tarapatach. Złoży wniosek o ogłoszenie upadłości
Materiał Promocyjny
Polski czy zagraniczny? Jaki rachunek maklerski wybrać?
Firmy
Motory napędzające hossę na WIG20 szybko nie zgasną
Firmy
W tym roku Grupa Recykl planuje skokowy wzrost
Firmy
Ostrożny plan Sonela na dalszy wzrost
Firmy
Wyższa i ostateczna wycena Grenevii?
Firmy
Regulacje są szansą i ryzykiem dla Mo-Bruku