Azoty zmniejszyły straty ponoszone w kluczowych biznesach

Nadal najtrudniejsza sytuacja panowała w obszarze produkcji nawozów. To m.in. efekt taniego importu, szczególnie mocznika, co skutkowało dalszą obniżką cen nawozów w Europie. W tej sytuacji niewiele pomogły spadki kosztów zakupu surowców i energii.

Z opublikowanych przez Azoty szacunkowych danych finansowych za II kwartał wynika, że w tym czasie grupa osiągnęła 3,34 mld zł przychodów ze sprzedaży, co w ujęciu rok do roku oznaczało spadek o 4,2 proc. Z kolei strata EBITDA wyniosła 128 mln zł, a strata netto 416 mln zł. Rok temu koncern był jednak w jeszcze gorszej sytuacji, gdyż oba wyniki wynosiły odpowiednio minus 608 mln zł i minus 543 mln zł.

Spółka przekonuje, że kolejny kwartał słabych wyników to konsekwencja wymagającej sytuacji rynkowej w europejskiej branży nawozowo-chemicznej. Ponadto jej wyniki są obciążone brakiem realizacji efektywnych działań naprawczych oraz dostosowawczych w ubiegłym roku, a także w latach wcześniejszych.

Popyt na produkty Azotów pomimo pewnych okresowych wzrostów był niezadowalający, szczególnie w obliczu spadków cen w biznesie agro (nawozowym). Nie pomogły też malejące ceny niemal wszystkich surowców produkcyjnych. W II kwartale o 10 proc. spadł średni kurs gazu na TTF, a jednostkowe koszty mediów energetycznych, tj. energii elektrycznej i węgla, nawet o 50 proc. Mimo to marża EBITDA w kluczowych biznesach była ujemna.

Spadły koszty i ceny finalnych produktów

W biznesie agro grupa Azoty zanotowała wzrost ilości produkcji i sprzedaży przy jednoczesnym spadku cen produktów i większości surowców. Sezonowa zwyżka zainteresowania nawozami w punktach handlowych przyniosła wzrost sprzedaży nawozów o 36 proc., w tym azotowych o 35 proc., a wieloskładnikowych o 40 proc. „Jednocześnie trwający globalny kryzys gospodarczy oraz oferty konkurencyjnych cenowo wolumenów z importu, szczególnie mocznika, skutkowały dalszą obniżką cen nawozów na rynku europejskim. W przypadku grupy Azoty średnie ceny produktów segmentu były niższe rok do roku o 23 proc.” – informuje spółka w komunikacie giełdowym. W efekcie w biznesie agro kolejny raz zanotowano największe ujemne wyniki finansowe. Tym razem strata EBITDA wyniosła tu 102 mln zł.

Na minusie II kwartał zakończono także na działalności dotyczącej wytwarzania tworzyw sztucznych i produktów chemicznych. W pierwszym z tych obszarów widoczny był wzrost produkcji i sprzedaży oraz cen surowca (fenolu) i głównego produktu (poliamidu naturalnego). Spółka zauważa, że rynek poliamidu jest silnie powiązany z koniunkturą gospodarczą, która w Europie wciąż była bardzo słaba. Ponadto realny popyt zgłaszany przez różne grupy odbiorców nadal utrzymywał się na niskim poziomie w porównaniu z danymi historycznymi.

W biznesie chemicznym Azoty odnotowały wzrost ilościowy sprzedaży z równoczesnym spadkiem cen większości produktów i surowców. Największy negatywny wpływ na tę działalność miały: słaba koniunktura gospodarcza na świecie, wysokie stany magazynowe klientów oraz import na rynek europejski tańszych produktów, co skutkowało spadkiem cen większości oferowanych przez koncern produktów. Pozytywnie na wyniki oddziaływały z kolei takie czynniki jak: spadek cen wszystkich podstawowych surowców produkcyjnych oraz utrudnienia logistyczne w zakresie importu realizowanego przez Morze Czerwone, które powodowały wydłużenie czasu dostaw i wzrost kosztów transportu na rynek europejski, tym samym wpływając na wyhamowanie importu z Azji.

Azoty poszukują nowych możliwości biznesowych

Całe I półrocze grupa Azoty zamknęła 6,74 mld zł przychodów oraz stratą EBITDA na poziomie 179 mln zł i stratą netto wynoszącą 748 mln zł. „Pomimo zmniejszenia o kilkaset milionów złotych poziomu straty względem I półrocza ubiegłego roku, opublikowane wyniki nie są satysfakcjonujące. W przypadku producentów nawozów, I kwartał jest kluczowy dla wyników całego roku, a uzyskana w nim strata zaważyła na wynikach całego półrocza” – informuje cytowany w komunikacie prasowym Andrzej Skolmowski, wiceprezes Azotów.

Dodaje, że w ramach prowadzonych działań naprawczych zarząd dużą wagę przywiązuje do optymalizacji kosztów w najważniejszych obszarach oraz poszukuje nowych możliwości biznesowych, pomimo wymagającego otoczenia i dużego importu tańszych produktów spoza UE. Jednym z takich projektów ma być wykorzystanie na szerszą niż dotychczas skalę posiadanej przez koncern infrastruktury portowej w zakresie importu amoniaku.

„Mamy również plany w zakresie wzmacniania pozycji grupy w obszarze agro na rynku ukraińskim, którego udział w strukturze przychodów systematycznie rośnie. Równolegle do wdrażanych działań naprawczych kontynuujemy dialog z instytucjami finansowymi, poparty realizacją projektu, jakim jest Strategiczny Przegląd Biznesów, który docelowo umożliwi nam określenie biznesowego modelu funkcjonowania grupy kapitałowej - twierdzi Skolmowski.